Na wstępie dodam, że miałem sporą zagwozdkę, w jakim dziale umieścić ten temat, jednakże jakby nie patrzeć dotyczy on hormonów, więc sądzę, że możliwie najlepszą odpowiedź otrzymam właśnie tutaj.
Nie będę rozpisywał się o przyczynach łysienia androgenowego, ponieważ jestem pewien, że większość tego działu wie dokładnie na czym polega ten proces.
Przejdę więc od razu do rzeczy. W związku z coraz bardziej przerzedzającymi się włosami, postanowiłem trochę o nie zawalczyć. Od przyszłego miesiąca zaczynam terapię finasterydem oraz preparatem z roztworem minoxidilu. W internecie jest ogrom informacji na temat skutków ubocznych finaterydu i szczerze mówiąc, to ryzyko utraty libido, depresji oraz zaburzeń erekcji skutecznie odstrasza mnie od przyjmowania tego leku w wersji oralnej. Jednakże, jest też inny sposób. Mianowicie, wcierki finasterydu zmieszanego z minoxidilem bezpośrednio na skórę głowy.
Według badań, taka metoda obniża w większym stopniu poziom DHT w pobliżu mieszków włosów, ponadto znacznie mniejsza cześć finasterydu przedostaje się do krwiobiegu, w rezultacie nie obniża to aż tak ogólnego poziomu DHT, tak jak w przypadku wersji oralnej "Studies agree that finasteride pills reduce the amount of serum DHT by about 70%. Comparatively, topical finasteride can reduce the amount of serum DHT by up to 25%"
Taki poziom ryzyka jestem w stanie zaakceptować, jednakże pomyślałem, czy by jeszcze bardziej zminimalizować ryzyko sidów, można dodać środek, który w niewielkim stopniu podbija poziom DHT. Tak więc, czy np. branie samego testosteronu ma sens w takiej sytuacji. Na moją logikę, to zwiększając poziom testosteronu, normalne jest to, że jego cześć będzie konwertować do DHT wyrównując ewentualne straty spowodowane finasterydem, więc tak naprawdę możemy przysłowiowo upiec 2 pieczenie na 1 ogniu. ;)
Jednakże, czy podawanie niewielkich dawek testosteronu w ogóle ma sens? Czy po prostu się poblokuje, a efekt anaboliczny będzie znikomy?
Czy macie jakieś rady bądź sugestie i czy w ogóle mój tok rozumowania ma sens?
Pozdrawiam,
P.S - Dla zainteresowanych, jeżeli branie finasterydu w wersji oralnej Was odstrasza. Polecam poszukać o Topical Finasteride. Jest sporo publikacji i filmów na YT. Obecnie używam sam LOXON max, gdyż chce zobaczyć jak zareaguje moja skóra. Jak wykończę butelkę i nic nie będzie się działo, to planuję użyć 12 tabletek Proscaru (60mg finasterydu) do 60ml preparatu z minoxidilem i wcierać w głowę raz na dobę.
Wiek: 30
Waga: 125kg
Wzrost: 200cm+
Staż: Ponad pół życia
Pierwsza bomba jeszcze przede mną
"The important thing is not to stop questioning."