Na początku września uderzyłam z impetem małym palcem stopy w nogę łóżka, pojechałam na prywatna wizytę do lekarza ortopedy w renomowanym ośrodku ortopedycznym, wydałam 600zł na wizytę z czterema prześwietleniami, po dwa każdej stopy dla porównania. Dostałam ortezę i informację, że normalnie mogę chodzić. Lekarz wręczył mi receptę z lekami przeciwobrz. przeciwzakrz. i przeciwból. Nie powiedział, że mam przyjść na wizytę kontrolną, nie powiedział żebym robiła zimne okłady albo trzymała nogę w górze itd. Dostałam recepty i kartkę papieru, o której pomyślałam, że to rachunek i wsadziłam do torebki. Jest koniec listopada, palec jest gruby, boli, a noga mieści mi się tylko do numer większych adidasów. Czy jeszcze teraz (po prawie dwóch miesiącach) można jeszcze coś zrobić "farmakologicznie" czy już tylko zabieg chirurgiczny może przywrócić zwykłą sprawność (i grubość) palca oraz znieść ból?
Bardzo proszę o poradę
Bardzo proszę o poradę