Mam pytanie które ostatnio strasznie mnie męczy otóż nie mam pojęcia jak zapiąć duszenie trójkątne (nogami)na o wiele większym przciwniku? Waże Jakieś 64-66 kg, a kolega z klubu ok 115. Problem nie polega na tym że mam za krótkie nogi, tylko że poprostu kiedy staram się dopiąć technike do końca on mi się wymyka, ogólnie ciężko to wyjaśnić ale może ktoś z was miał kiedyś taki problem.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź
...
Napisał(a)
Podnosi sie i rozrywa ci ten trojkat? jak tak to mozesz balaszke pociagnac
...
Napisał(a)
Pamiętaj, że BJJ polega na opcjach. Nie można upierać się przy technikach, nawet jeśli czasem to sie przydaje. Czemu chcesz takiego faceta skończyć trójkatem? Może warto balachą? Albo kimurą? Z doświadczenia powiem ci, że najgorszy przeciwnik w BJJ to taki który robi wyłącznie techniki kończące, z których ty co prawda uciekasz, ale on zaraz znajduje kolejną. W końcu brakuje ci wiedzy lub kondycji i on wygrywa. Powinieneś dążyć do tego samego.
Pure Guinness
...
Napisał(a)
A więc tak... Owszem staram się zmienić trójkąta na balache albo omoplate ale przy takiej przewadze fizycznej i masie gdy on mnie dociśnie lub (przy omoplacie) pcha się na mnie o to też ciężko, dlatego szukam czegoś co mogło by mi pomóc przy dopięciu tych technik do końca. Może cie mi wierzyć że nie jestem typem zawodnika który ciągle dąży do jednej i tej samej techniki wręcz odwrotnie uwielbiam zmieniać lecz w tym przypadku opornie mi to idzie. Jedyne co wychodzi mi na takim przciwniku to mata leo, kimura, i dźwignie na nogi. Tylko prosze nie pisać że powinienem dążyć tylko do wyżej wymienionych technik a tamte odpuścić, jeśli chce być naprawde dobry w bjj musi mi wychodzić wszystko bez względu na gabaryty przeciwnika.
...
Napisał(a)
a po co zmieniac na balache? jak masz trojkat i gosc sie podnosi dajesz lokiec na pachwine i konczysz... bez rozpinania trojkata
...
Napisał(a)
O widze, że ćwiczysz u Grześka (chyba...) Pozdrawiam :)
Przy dużej różnicy gabarytów musisz pamiętać o tym w czym powinieneś być od niego lepszy: jesteś szybszy, zwinniejszy, bardziej gibki. On jest silniejszy, cieższy. Czyli walka gardą powinna być dla ciebie ostatecznością, powinienes starać się go zaatakować zanim on cie przygniecie.
Podręcznikowe walki w tym temacie to Leo Vieiera vs Mark Kerr czy Gunnar Nelson vs Jeff Monson.
Poza tym pomyśl o innym aspekcie tych pojedynków: może wcale nie musisz z nim wygrywać? Może nalezy się skupić na przetrwaniu (skoro go atakujesz to jest super, ale jak cieższy będzie lepszy technicznie to cie pozamiata), potem na kontroli i dopiero wtedy można myśleć o atakach. Może nie będziesz kończyć akurat tego gościa, ale zaprocentuje to dobrą obroną - jak obronisz się przed silnym to ze słabszymi będzie łatwiej, lepszą kontrolą itd.
Pamiętaj też, że on też się uczy - raz go zaatakowałeś 3katem, który trochę nie wyszedł. Ty kombinujesz aby go skonczyć, ale on stara się lepiej uciekać. Pomimo iż sytuacja będzie pozornie wyglądać tak samo, może zaprocentować w innych walkach.
Przy dużej różnicy gabarytów musisz pamiętać o tym w czym powinieneś być od niego lepszy: jesteś szybszy, zwinniejszy, bardziej gibki. On jest silniejszy, cieższy. Czyli walka gardą powinna być dla ciebie ostatecznością, powinienes starać się go zaatakować zanim on cie przygniecie.
Podręcznikowe walki w tym temacie to Leo Vieiera vs Mark Kerr czy Gunnar Nelson vs Jeff Monson.
Poza tym pomyśl o innym aspekcie tych pojedynków: może wcale nie musisz z nim wygrywać? Może nalezy się skupić na przetrwaniu (skoro go atakujesz to jest super, ale jak cieższy będzie lepszy technicznie to cie pozamiata), potem na kontroli i dopiero wtedy można myśleć o atakach. Może nie będziesz kończyć akurat tego gościa, ale zaprocentuje to dobrą obroną - jak obronisz się przed silnym to ze słabszymi będzie łatwiej, lepszą kontrolą itd.
Pamiętaj też, że on też się uczy - raz go zaatakowałeś 3katem, który trochę nie wyszedł. Ty kombinujesz aby go skonczyć, ale on stara się lepiej uciekać. Pomimo iż sytuacja będzie pozornie wyglądać tak samo, może zaprocentować w innych walkach.
Pure Guinness
...
Napisał(a)
Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi, pozostaje mi tylko próbować różnych sposobów i technik, aż wszystko zacznie wychodzić. Trenuje bjj dopiero od roku więc sami wiecie że jak na tą sztuke walki to nic ale z czasem jak nabiore doświadczenia będzie GIT! ;) Jeszcze raz dzięki !
...
Napisał(a)
Walka gardą, gdy jest się dużo mniejszym i słabszym to ostateczność.
Mały zawsze powinien dążyć do walki z góry.
Mały zawsze powinien dążyć do walki z góry.
...
Napisał(a)
problem w tym ze ja uwielbiam walczyc z dolu, przechodzic z zamknietej gardy do motylej, pajeczej czy odwrotnej juz na pierwszym treningu zawsze pierwszy sie kladlem i walczylem z dolu, na zawodach tez tak robie i swietnie mi idzie, gorzej tak jak pisalem gdy jest ktos wiekszy ale tu raczej nie chodzi o to ze z dolu nie mozna z kims takim wygrac tu idzie bardziej o brak doswiadczenia i zbyt male umiejetnosci w bjj ale bede nad tym pracowl, jedyne rozwiazanie to duzo kulania po macie i bedzie GIT. Jeszcze raz dzieki
...
Napisał(a)
Walka z góry jest super ważna. W tamtym roku na MP czy innych ważnych zawodach BJJ w elicie była taka sytuacja, że wałczyło 2 gości, ten teoretycznie lepszy z tego co go znam jest świetny w walce gardą. Okazało się, że jego przeciwnik jest równie dobry i prowadzi na punkty. A więc ten 'lepszy' zaatakował i chyba ze 3 czy 4 razy przeszedł gardę. Niestety nie umiał jej utrzymać przez wymagany czas i ostatecznie przegrał na punkty.
W bardzo mądrej książce BJJ University Saulo Ribeiro pisze, że na zawodach zawsze walczy tak by być na górze, dominować i być agresywnym. Ale na treningach stara się głownie walczyć gardą, bo jest to najbardziej obronna pozycja, z której korzysta się jak nie idzie. No a obrona to podstawa...
Poza tym co zrobisz z gościem, który jest dobry w przechodzeniu gardy? Kładziesz się, a on robi 3 ruchy i cię kończy? Musisz mieć opcje.
W bardzo mądrej książce BJJ University Saulo Ribeiro pisze, że na zawodach zawsze walczy tak by być na górze, dominować i być agresywnym. Ale na treningach stara się głownie walczyć gardą, bo jest to najbardziej obronna pozycja, z której korzysta się jak nie idzie. No a obrona to podstawa...
Poza tym co zrobisz z gościem, który jest dobry w przechodzeniu gardy? Kładziesz się, a on robi 3 ruchy i cię kończy? Musisz mieć opcje.
Pure Guinness
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!