Za półtora roku planuje zaciągnąć się do amerykańskich marines widziałem jak trenują widziałem czego sie uczą widziałem jak ich również traktuja więc wiem czego się spodziewać. Problem mój jest taki że wracam do holandii do pracy na okres "czekania" na zielona karte który trwa do 1,5 roku. Więc chciałbym się przygotować do "boot camp" (12 tygodniowy obóz marines) jak i do dalszego szkolenia. Do dyspozycji mam niewiele bo to co jest w domu i to też nie moim bo wynajmuje więc mowy o noszeniu mebli i czegoś podobnym nie ma :P więc do dyspozycji jest podłoga podstawa łóżka na brzuszki no i lasy do biegania. Generalnie mi chodzi jaki plan byście proponowali wiem że jest dużo planów dla wojskowych ale bez sprzetu i bez drązka to co byscie poradzili?
Nie ma rzeczy niemożliwych są tylko rzeczy trudniejsze do zdobycia.