Ucieczka z gilotyny

Jakie znacie ucieczki z gilotyny (w stójce), gdy przeciwnik blokuje naszą drugę rękę(overhook).

I to samo pytanie tylko rywal tym razem trzyma nas w zamkniętej gardzie. (Parter: Gilotyna + Overhook)

wpisz sobie po prostu na yt how to escape from guillotine i bedziesz mial

Ee.. nie wiem co to znaczy, że blokuje drugą rękę więc może moje odpowidzi nie będą do końca w temacie
Ja do gilotyny używam obu rąk, stad nie wiem jak wyglada możliwośc dodatkowego blokowania drugiej ręki przecwinika.

Ale co do wyjścia ze stójki, to kiedyś zrobili mi taką sztuczkę jak lekkie ugięcie kolan zejście na bok, jedna ręka za głowę, druga między nogi i slam na matę..
A co do wyjścia z gilotyny z parteru w gardzie, to wstajesz na nogi, obejmujesz ręką głowę przeciwnika od drugiej strony niż założył gilotynę i naciskasz mocno barkiem na szyję.
Cięzko w sumie wytłumaczyć o co chodzi słowami a na jutubie nie znalazłem na szybko nic co by się nadawało do pokazania tutaj


Zmieniony przez - avic w dniu 2010-04-24 02:07:57

Jak koleś Ci założy przyzwoicie gilotynę z gardy, to już bye bye chyba...

Ja też muszę coś zrobić ze sobą, bo ostatnio wpierdzielam się w duszenia i gilotyny jak dzieciak...


EDiT:
Wiem, że to nie gilotyna, ale musiałem to wrzucić




Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2010-04-24 11:05:48

Rzadko bywam w gilotynie, ale jak już dam się złapać to ręce mam wolne. Wtedy wiem co zrobić.

Oglądając filmiki na YT natrafiłem na pewną walkę, w której koleś jedną ręką dusił, a drugą blokował rękę. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji, więc nie sprawdzałem wariatów, które mogłyby się sprawdzić.

Tak samo, gdy gilotyna ma miejsce w parterze to najczęściej jestem w bocznej pozycji, z której potrafię się wydostać. Gdybym był w zamkniętej gardzie to pewnie poczekałbym, aż by puścił. Albo jestem odporny na duszenia, albo partnerzy nie potrafią dusić.

Oto zdjęcie:





W tym przypadku koleś ma zblokowaną także rękę przy głowie:




Więc moje pytanie brzmi:
Jak wyjść gdy jedną ręką dusi, a drugą blokuje.
Jak wyjść gdy blokuje obie ręce wraz z głową. (drugie zdjęcie)

I jak okiełznać się z tym w parterze.

Nie mamy wtedy za dużego pola do manewrów. Pozdro.



Zmieniony przez - EnMass w dniu 2010-04-24 16:44:30

Pytasz o patenty na wyjście z gilotyny w stójce w walce sportowej,czy patenty chamskie?

Takie i takie.

Choć bardziej chodzi mi o walkę sportową to chamskie mogą się przydać na ulicy.

Na sportowych technikach się nie znamZawsze przy gilotynach,na rozluźnienie chwytu pomaga uderzenie z otwartej dłoni w krocze,lub po prostu chwyt za genitalia i pestkowanie,czyli miażdżenie jajek(trzeba się po prostu przełamać,bo chwytać facetowi innego za jaja raczej nie wypada)Druga ręka przechodzi pod ręką przeciwnika i szuka nosa,zahaczamy go kciukiem i odchylamy głowę oponenta do tyłu,o ile chwyt jeszcze trzyma to puszcza.Przy zablokowanych obydwu rękach nie próbowałem i bym musiał sprawdzić,czy to działa,ewentualnie poszukać innych rozwiązań combatowych.Ciężko wytłumaczyć technikę przez forum,na macie lepiej się tłumaczy

Może ja się nie znam.. ale to co widać na zdjęciach to jakieś cuda są a nie porządnie założona gilotyna.. Prawda jest taka, że jak masz czas pomyśleć o ucieczce to wyjść może też ci się uda..Ale jak ktoś trafi i dopnie gilotyne obiema rękami, to już nie musi sie bawić w blokowanie twojej ręki..

Z takiej sytuacji, jaką pokazaleś na zdjęciu to w parterze próbowałbym przeczekac i jakoś wyślizgnąć się z tego trzymania, bo gilotyna to raczej nie jest a w stójce jakiś boczny rzut, bo nie trzyma cię bezpośrednio za głowę tylko za głowe razem z ręką, więc imo - bym zaryzykował.

Właśnie tych zdjęć gilotyną bym nie nazwał No, to pierwsze jeszcze widziałem z jedną ręką ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak można kogoś dusić gilotyną jednocześnie obejmując jego głowę i obie ręce

Wyjscie z gilotyny w gardzie wstanie na nogach i wbijanie barku w przeciwnika moze i działa ale na lekkiego bo koniowi tego nie zrobisz tylko klepniesz.
A wiadomo co teraz sie stalo , kolo na treningu mial gilotyne i pekły 2-3 kregi i po 21 dnia zmarł