Uderzenia otwartą dłonią

wrrr, dobrze że przeprosiłeś za odkopanie

Słaby - SOG, wysiliłeś się A co do ugiętych palców, co sądzicie o takim ułożeniu palców (jaki zaraz przedstawię)? Fota pochodzi z książki o karate Mi tak jest wygodniej uderzać.

Moim zdaniem powyższe ułożenie palców jest najrozsądniejsze-bo praktycznie nie da się ich wyłamać w tył, nawet przy bardzo dużej sile. Ale też nie mam doświadczenia w używaniu tego typu technik, więc mogę się mylić. Na pewno Słaby56 miał rację pisząc o kciuku.

Jak trafisz jest fajnie. Kiedyś uderzyłem palcami w brodę przeciwnika chciał się uchylić) i to zabolało nas obu. Ogólnie to Staram się stosować to ułożenie w dwóch sytuacjach
a) jak przeciwnik mniejszy to cios w okolice mostka/splotu ruch jak przy pchnięciu kulą. Jak źle stoi to leci na ziemię.
b) jak jest wyższy to pod brodę.

Znacie jakieś filmiki z walk na których widać potęgę tego uderzenia? Z tego co widziałem Bas Rutten wiele razy używał tego ciosu w Pancrase (czy jak to się pisze), tylko ciekawe co wybrałby gdyby przepisy pozwalały na uderzanie piąchą... co do tych filmów - interesują mnie najbardziej pojedynki no gloves

Mikadorus, a jak miałeś wtedy ułożone palce, tak jak na moim zdjęciu czy Słabego?

No i tak reasumując, czy pięści w realnej walce są w ogóle potrzebne (albo w ringowej bez żadnych owijaczy i rękawic)??? Można je CAŁKOWICIE zastąpić uderzeniami nasadą dłoni???

Z tego co piszą ludzie w dziale "Uderzane", użycie pięści bez owijek/rękawic (czytaj: poza ringiem) jest ryzykowne, bo minimalny błąd w ustawieniu pięści może zaowocować bardzo skomplikowanym uszkodzeniem nadgarstka. A to cholernie czuły staw (wiem po sobie-niespodziewana dźwignia wykonana mocno, ale nie na full mocy = naderwane wiązadła, 4 miesiące przerwy w treningach...).

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2010-01-13 00:02:42

Z tego co wiem to nawet Żelazny Mike uszkodził coś sobie w bójce, uderzając pięścią, więc...może mała ankieta - uderzenie nasadą dłoni czy pięścią ???

Zastosowałem "twoje" ułożenie dłoni. Ułożenie Słabego nie przekonuje mnie, wystarczy, że przeciwnik walnie nam w taką rękę co się zdarza. Po prostu kumpel daaaawno temu tak mnie uderzył i dostał po palcach.
Jak się boicie o ręce to bić jak ręką jak młotem. Ja co chwile maltretuje worek bokserski i kontuzji nigdy nie miałem.. Na początku bez worka był hardcore bo uderzałem w ścianę.

ps. Spartanie gdy opadały/odpadały im ręce lub gdy nie mieli broni gryźli przeciwnika:D Może warto spróbować? Ja się nie podejmuję

Zmieniony przez - mikadorus w dniu 2010-01-13 00:18:31

Zastosowałem "twoje" ułożenie dłoni. Ułożenie Słabego nie przekonuje mnie, wystarczy, że przeciwnik walnie nam w taką rękę co się zdarza. Po prostu kumpel daaaawno temu tak mnie uderzył i dostał po palcach.

Co ma ułożenie dłoni do tego,czy przeciwnik walnie nam w rękę,czy nie bo to się zdarza?Dla mnie to żaden argument,bo zarówno przy ustawieniu dłoni jakie ja pokazałem,jak i przy drugiej wersji uderzyć w rekę zawsze może.Poproszę o inne argumenty.Ja do drugiego ułożenia dłoni też mogę się przyczepić,że jak gość ma tak ułożone palce i nadzieje się nimi na jakąś twardą część ciała przeciwnika (np.czoło gdy się chowa żeby nie dostać w twarz,albo trafi na twardą część zasłaniającej ręki),to paznokcie mu zejdąOgólnie trafienie paznokciami na dłoniach w coś twardego jest bardzo bolesne

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2010-01-13 01:01:47