Witam. Sytuacja wygląda tak:
Wczoraj w czasie rozgrzewki na treningu mma robiliśmy przewroty wzdłuż sali. Po 3 czy 4 z rzędu doszlo do zderzenia - ja mialem głowę przy ziemi i ją unosilem do nastepnego przewrotu, człowiek za mna wlasnie spadał z góry i kopnął mnie w tylną część glowy. Poczułem ból w całej głowie, ale bez większych dramatów (krecilo mi się tez chwilę w głowie ale to bardziej od serii przewrotow, tak mi sie wydaje). Potem normalnie trening wiec nie myslalem o tym, po treningu bylo mi trochę niedobrze (byc może przyczyny gastrologiczne i sobie zacząłem już wmawiać no ale..). Dzisiaj boli mnie głowa (cała, nie z tyłu). Marteic się tym, iść do lekarza? Czy nie ma co panikować i ten ból to tylko zbieg okoliczności?
Normalnie bym się nie przejął gdyby to nie było w tył głowy tylko gdzieś góra czy przód a tak to nie wiem co myśleć. Jak sądzicie?
Pozdrawiam
Wczoraj w czasie rozgrzewki na treningu mma robiliśmy przewroty wzdłuż sali. Po 3 czy 4 z rzędu doszlo do zderzenia - ja mialem głowę przy ziemi i ją unosilem do nastepnego przewrotu, człowiek za mna wlasnie spadał z góry i kopnął mnie w tylną część glowy. Poczułem ból w całej głowie, ale bez większych dramatów (krecilo mi się tez chwilę w głowie ale to bardziej od serii przewrotow, tak mi sie wydaje). Potem normalnie trening wiec nie myslalem o tym, po treningu bylo mi trochę niedobrze (byc może przyczyny gastrologiczne i sobie zacząłem już wmawiać no ale..). Dzisiaj boli mnie głowa (cała, nie z tyłu). Marteic się tym, iść do lekarza? Czy nie ma co panikować i ten ból to tylko zbieg okoliczności?
Normalnie bym się nie przejął gdyby to nie było w tył głowy tylko gdzieś góra czy przód a tak to nie wiem co myśleć. Jak sądzicie?
Pozdrawiam