Uliczny Wojownik kocham takie filmy

Witam :) Myśle ze nie przegapiliscie takiego filmu :) bo własnie sie skonczył :)Jestem jeszcze podekscytowany wiec nie zwracajcie uwagi na błędy :)Van Dame dokopał by wszystkim , nikt go nie pokona jest najlepszym fighterem na świecie a jego obrotówki powalą kazdego . Nie no dobra bo mnie weźmiecie ze jakiegos idiote :)takie filmy to mnie rajcowały jak miałem plus minus 6 lat :)a co wy sądzicie o tego typu filmach , dla mnie jest to wrecz no żałosne głupie durne i mozna by tu rzucać epitetami bez końca , napiszcie cos od serca , moze znacie jeszcze jakies takie filmy :) tylko nie piszecie mi o strażniku teksasu hehehehe <lol2>

nie dosc ze glupie to szerzy szkodliwe mity o walce z hordami przeciwnikow i skutecznosci wysokich pieknych kopniec..

jest już taki topic holywood coś tam idźcie tam

no to ja w końcu nie wiem czy Ci się ten film podobał, czy też na niego najeżdżasz krytykując
Na pewno był ptzyjemny dla oka... Szczególnie te atomowe kopnięcia i ciosy, które nie pozostawiają prawie żadnych urazów na twardzielach
no i nie zapominajmy o tym gazie łzawiącym przy wyjściu

z innych filmów Van Damm'a fajny też jest " The Quest", odrobinkę bardziej realistyczny i fajnie przedsrtawiający różnice pomiędzy SW.

bardzo ciekawe te wszystkie filmy z vanem

były kilka lat temu teraz to jak takie coś ogladam to tylko z przymrużeniem oka. W tym samym czasie na EuroSport leciało k-1 i jak dlamnie było to o wiele ciekawsze choć i tak nie miałem czasu długo pooglądać

Ale wy najeżdżacie, kurde... To jest film i ma wyglądać!

Pomimo tego uważam jednak, że "Street Fighter" jest produkcją żałosną Chociaż podobały mi się zdjęcia z finałowej walki Vana, pomimo tego, że choreografia też była w sumie żałosna...