Ustawki ' ze sprzętem'

Witam,
Na samym początku informuję, że w ustawkach udziału nie biorę, nie brałem i brać nie zamierzam. Pytanie zadaję z czystej ciekawości.
Czasami czyta się w prasie albo słyszy w środkach masowego przekazu, iż gdzieś spotkały się 2 grupy młodych ludzi. Każda z nich uzbrojona była w różnego rodzaju narzędzia podpadające pod kategorię broni, np. maczety ( kukri itp), siekiery, noże, kije pałki itp. po czym zaczęła się rozróba. Zawsze wydaje mi się, że skoro 2 uzbrojone grupy spotkały się by stoczyć regularną bitwę to trup powinien słać się gęsto, urazówki w szpitalach przepełnione, odcięte kończyny, wyprute flaki i tym podobne. Tymczasem bardzo rzadko słyszy się, że któryś uczestnik takich starć ginie. Rozumiem, że jeden z drugim został poturbowany albo względnie lekko pocięty i liżą potem rany w domu ryzykując zakażenia i powikłania, ale przecież większej liczby trupów ukryć się raczej nie da. Może media tego nie dodają że zginęło ileś tam osób albo ja źle interpretuję ?
Więc jak to jest ? Czy oni się tylko tymi narzędziami straszą albo tak atakują, żeby czasem nie zadać większych obrażeń ? Może te całe ustawki to lipa i kaczka dziennikarska ? Czy ktoś bardziej obeznany w temacie może odpowiedzieć ?

Cośtamjest-ja lubię normalność,wiem,że są też normalni kibice,a także wiem też że można spotkać zj.eba.nych policjantów.Mam kolegów z tej i z tej strony,ale z tych normalniejszych.
Dla mnie wpadanie grupą do sklepu i wynoszenie co popadnie,przepraszam źle to ująłem -kradzież wszystkiego co popadnie w sklepie i na stacjach paliw(przeważnie alkohol) i robienie sobie śmiechów z personelu,że co oni mogą im zrobić,jest dla mnie kurestvem,a o wielu takich przypadkach wiem.Robienie trzody na stadionach dla mnie normalne też nie jest,szczególnie jak czasem *****e niszczą stadion niby swojego ukochanego klubu i są straty.Każdy z niby kibiców powinien liczyć się z tym,że jak znajdzie się w tłumie robiących trzodę,to może dostać pałą przez łeb i to jest jego ryzyko.Ponadto jak słyszę teksty w stronę policjantów na stadionach,którzy dopiero na rozkaz "góry" mogą coś zrobić,to ich podziwiam za cierpliwość.Ja bym chyba walił w stronę prowokatorów od głupich tekstów z gładkolufowej bez czekania na rozkaz.Panowie z Policji wykonują swoją pracę,a mają za zadanie pilnować porządku,a nie robić za słupy jak jest zadyma na stadionie,czy poza nim i zdarza im się komuś wbijać pałą rozum do głów.Taka praca.Niech się cieszą "kibice",że nie ma już ZOMO.Oni szybko sprawy "kibiców" by rozwiązali.Teraz za duża humanizacja jest i Policja dużo rzeczy nie może robić.

Niech się chłopaki tłuką po lasach i wykańczają,tam Policja niech nie reaguje,bo szkoda pieniędzy wszystkich podatników.Wku.rw.ia mnie też zatrzymywanie pociągów,gdzie spokojni ludzie nie mogą dojechać do celu o godzinie której chcą,często tracą przesiadki,gdy jakiś jełop pociągnie za hamulec bezpieczeństwa,żeby koledzy mogli sobie potrzodzić.Jeszce ludzie są straszeni przez grzecznych kibiców.Żeby nie było,nie jestem za tym co zrobił Tusk pod publikę,bo on chyba punkty już przed wyborami łapał.Tyle ode mnie w temacie.

jakimś specjalistą nie jestem ale nikt raczej nie leje się maczetami czy nożami pałkami pewnie tak ale na pewno o wiele częściej używa się tylko pieści
kiedyś słyszałem że kibic chyba Cracovii został pchnięty nożem w autobusie za szalik i to dość głośno o tym było

Polecam obejrzenie filmu http://iitv.info/wojny-na-stadionach/s01e02-polska.html
Wiadomo, że nie oddaje on może w 100% realiów pseudokibicostwa, ale przynajmniej naświetla to zjawisko. Z tego programu wynika,że tylko 2 grupy w Polsce nie uzgodniły między sobą nieużywania "sprzętu". W innym programie (polski serial dokumentalny o ochronie) była mowa o tym, że wśród osób biorących udział w ustawkach jest gro ludzi o wyższym wykształceniu. Na pewno mają też i swoich lekarzy lub ludzi z $, którzy są wstanie opłacić prywatną wizytę u chirurga.

Z moich obserwacji wynika też, że wśród tych ludzi funkcjonuje coś co nazywają oni honorem, celem ustawki nie jest zabicie przeciwnika, ale upokorzenie go - odebranie szalika itp.

a)99,99 % kibolskich ustawek jest bez sprzętu. To też są ludzie i cenią swoje życie i zdrowie.
b) media informują tylko o wierzchołku góry lodowej

Trochę się widziało i słyszało, ale jakoś nie przypominam sobie żeby sprzęt na takich spotkaniach był powszechną praktyką. Więcej w tym medialnej nagonki niż faktów. Co z tego, że zatrzymują kiboli i w miejscu zamieszkania znajdują siekiery i maczety? W domu sobie mógł mieć i nic komu do tego

Jak ktoś ma ochotę to może sobie paradować z siekiera i maczeta gdziekolwiek mu się podoba. Do kategorii uznania takich gadżetów za broń to z punktu widzenia prawnego daleka droga.

A co do mediów to bądźmy poważni... Jak ktoś ma ochotę na trochę humoru to polecam "Wszystko o gangach".





















Zmieniony przez - d0l4r99 w dniu 2011-05-16 18:46:15

Gdyby do mnie i innych trenujących wpadła Policja na przeszukanie,to też później by mogli pisać o "bandytach" którzy posiadają katany,miecze,pałki teleskopowe i inne,kajdanki,tonfy,itd. Celem mediów jest wypromowanie własnego środka przekazu,bo to się wiąże z kasą,dlatego dziennikarze szukają dość często sensacji,nie wchodząc w temat głębiej,a sensacja dobrze się sprzedaje.

Co do ustawek-ja bym panom jeszcze dodał sprzętu,dobrze by było gdyby się sami gdzieś po lasach wykończali i powyrzynali,a nie robili trzodę na stadionach i w miastach,czasem strasząc zwykłych spokojnych ludzi i wpadając na "promocyjne,darmowe" zakupy do sklepów cała bandą,bo pojedyńczo to jeszcze ktoś mógłby zareagować i taki "kibic" mógłby się popłakać,ale jak to mówią " w kupie siła" wtedy czują się pewni siebie.

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2011-05-16 20:19:34

Mi zawsze podoba się sentencja: "Kupą Panowie, kupy nikt nie ruszy" :)

Co do szukania taniej sensacji, to coś w tym jest, bo zupełnie inaczej brzmi w wiadomościach coś w stylu: "w mieszkaniach/samochodach zatrzymanych znaleziono siekiery, noże, maczety, kije bejsoolowe, kastety etc." niż sama wzmianka o zatrzymaniu kilku lujów biorących udział w bójce/ustawce

Kiedyś słyszałem nawet o widłach i grabiach w samochodzie

rolnicy jacyś...