Witam.
09.07 (sobota) uderzyłam ręką mocno o podłogę efektem czego III palec mocno się powykrzywiał (wyglądem przypomina szyję łabędzia z wykrzywiona końcówką palca w kierunku dłoni), nie mogłam zginąć ani prostować palca, pojechałam na pogotowie, wykonali RTG wykluczono złamanie, diagnoza zerwane ścięgno prostownika palca, założone usztywnienie, kupić aparat stacka, zalecono aby jak najszybciej operować - przyjechać w poniedziałek.
11.07 (poniedziałek) ten sam lekarz nie pamiętał, że miałam przyjechać w poniedziałek... nosić ciągle aparat stacka, dużo odpoczywać, najlepiej nie używać całej dłoni i zapisać się do poradni ortopedycznej, zobaczymy za 2-3tyg...
13.07 z racji dwóch różnych zdań jednego lekarza, wybrałam się prywatnie do ortopedy - Najlepiej nie operować bo często występują komplikacje, trzymać palec w usztywnieniu przez 6 tygodni (pod żadnym pozorem nie ściągać przez cały okres leczenia), palec raczej się nie wyprostuje ale nie będzie w przyszłości przeszkadzał.
21.07 jestem po kontroli w przyszpitalnej poradni ortopedycznej... Ściągać codziennie usztywnienie, smarować palec kilka razy dziennie maściami rozgrzewającymi na stłuczenia, regularnie masować i poruszać bo zesztywnieje... Na 99% palec do końca życia będzie krzywy, mniej sprawny ale nie będzie przeszkadzał, kontrola w połowie sierpnia.
W związku z tym, że po każdej wizycie mam inne informacje, nie wiem co w końcu powinnam robić z tym fantem - operować / nie operować; nosić aparat stacka i nie ściągać / ściągać, masować i ruszać... Co lekarz to inne zdanie, pomóżcie proszę co najlepiej robić, jak leczyć, żeby odzyskać sprawność w możliwie najwyższym stopniu, ucieszyła bym się również, gdyby jednak palec się wyprostował ponieważ nie wygląda zbyt estetycznie...

09.07 (sobota) uderzyłam ręką mocno o podłogę efektem czego III palec mocno się powykrzywiał (wyglądem przypomina szyję łabędzia z wykrzywiona końcówką palca w kierunku dłoni), nie mogłam zginąć ani prostować palca, pojechałam na pogotowie, wykonali RTG wykluczono złamanie, diagnoza zerwane ścięgno prostownika palca, założone usztywnienie, kupić aparat stacka, zalecono aby jak najszybciej operować - przyjechać w poniedziałek.
11.07 (poniedziałek) ten sam lekarz nie pamiętał, że miałam przyjechać w poniedziałek... nosić ciągle aparat stacka, dużo odpoczywać, najlepiej nie używać całej dłoni i zapisać się do poradni ortopedycznej, zobaczymy za 2-3tyg...
13.07 z racji dwóch różnych zdań jednego lekarza, wybrałam się prywatnie do ortopedy - Najlepiej nie operować bo często występują komplikacje, trzymać palec w usztywnieniu przez 6 tygodni (pod żadnym pozorem nie ściągać przez cały okres leczenia), palec raczej się nie wyprostuje ale nie będzie w przyszłości przeszkadzał.
21.07 jestem po kontroli w przyszpitalnej poradni ortopedycznej... Ściągać codziennie usztywnienie, smarować palec kilka razy dziennie maściami rozgrzewającymi na stłuczenia, regularnie masować i poruszać bo zesztywnieje... Na 99% palec do końca życia będzie krzywy, mniej sprawny ale nie będzie przeszkadzał, kontrola w połowie sierpnia.
W związku z tym, że po każdej wizycie mam inne informacje, nie wiem co w końcu powinnam robić z tym fantem - operować / nie operować; nosić aparat stacka i nie ściągać / ściągać, masować i ruszać... Co lekarz to inne zdanie, pomóżcie proszę co najlepiej robić, jak leczyć, żeby odzyskać sprawność w możliwie najwyższym stopniu, ucieszyła bym się również, gdyby jednak palec się wyprostował ponieważ nie wygląda zbyt estetycznie...
