Witam!
Chciałbym prosić o poradę, oraz podzielenie się informacjami przez osoby które doświadczyły tego typu kontuzji. Pokrótce przybliżę historię mojej choroby, a mianowicie niecałe dwa miesiące temu podczas treningu na siłowni sztanga podczas odkładania na stojaki poleciała mi do tyłu... było strzelenie i ból, nie mogłem rotować ręką na zewnątrz. Na drugi dzień poszedłem na SOR tam zrobiono mi RTG które było OK i wypisano skierowanie do poradni ortopedycznej. W poradni skierowano mnie na USG, które nie wykazało żadnych poważnych zmian, lekarz powiedział że to rotatory i przepisał rehabilitacje... Na rehabilitacje chodziłem przez dwa tygodnie z efektem nie najgorszym, mam pełna ruchomość lecz nadal odczuwam ból w barku podczas rotacji zewnętrznej. Dopiero tydzień temu udało się wykonać rezonans magnetyczny który wskazał źródła bólu.
Dzisiaj z tym rezonansem udałem się prywatnie na wizytę do Kliniki Św. Łukasza i doktor stwierdził co następuje:
-Podejrzenie uszkodzenia barku prawego typu SLAP przechodzące na przedni obrąbek
-Podejrzenie uszkodzenia warstwy powierzchniowej ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego
Zakwalifikował mnie do artroskopii barku i wzmocnienia obrąbka za pomocą polimerowych kotwiczek. Powiedział że jeżeli dalej chcę uprawiać jakiś sport dobrze byłoby wykonać ten zabieg, ewentualnie czekać co przyniesie czas i dalej rehabilitować... Możecie polecić miejsce gdzie wykonywaliście taki zabieg na ewentualnie jaki był okres oczekiwania w kolejce, koszt takiego zabiegu prywatnie to około 10 tys. zł więc niestety ciężko sobie na niego pozwolić (przynajmniej dla mnie).
Jeżeli ktoś miał tego typu kontuzje proszę o informację czy bez wykonania zabiegu wrócił do zdrowia, jak długo to trwało, co mu pomogło, za każdą informację bardzo dziękuje.
Pozdrawiam

Chciałbym prosić o poradę, oraz podzielenie się informacjami przez osoby które doświadczyły tego typu kontuzji. Pokrótce przybliżę historię mojej choroby, a mianowicie niecałe dwa miesiące temu podczas treningu na siłowni sztanga podczas odkładania na stojaki poleciała mi do tyłu... było strzelenie i ból, nie mogłem rotować ręką na zewnątrz. Na drugi dzień poszedłem na SOR tam zrobiono mi RTG które było OK i wypisano skierowanie do poradni ortopedycznej. W poradni skierowano mnie na USG, które nie wykazało żadnych poważnych zmian, lekarz powiedział że to rotatory i przepisał rehabilitacje... Na rehabilitacje chodziłem przez dwa tygodnie z efektem nie najgorszym, mam pełna ruchomość lecz nadal odczuwam ból w barku podczas rotacji zewnętrznej. Dopiero tydzień temu udało się wykonać rezonans magnetyczny który wskazał źródła bólu.
Dzisiaj z tym rezonansem udałem się prywatnie na wizytę do Kliniki Św. Łukasza i doktor stwierdził co następuje:
-Podejrzenie uszkodzenia barku prawego typu SLAP przechodzące na przedni obrąbek
-Podejrzenie uszkodzenia warstwy powierzchniowej ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego
Zakwalifikował mnie do artroskopii barku i wzmocnienia obrąbka za pomocą polimerowych kotwiczek. Powiedział że jeżeli dalej chcę uprawiać jakiś sport dobrze byłoby wykonać ten zabieg, ewentualnie czekać co przyniesie czas i dalej rehabilitować... Możecie polecić miejsce gdzie wykonywaliście taki zabieg na ewentualnie jaki był okres oczekiwania w kolejce, koszt takiego zabiegu prywatnie to około 10 tys. zł więc niestety ciężko sobie na niego pozwolić (przynajmniej dla mnie).
Jeżeli ktoś miał tego typu kontuzje proszę o informację czy bez wykonania zabiegu wrócił do zdrowia, jak długo to trwało, co mu pomogło, za każdą informację bardzo dziękuje.
Pozdrawiam

1