Witam, wracam tutaj po kilku miesiącach... Byłem u doktora Bonczara i jestem średnio zadowolony. Jego rozeznanie:
"Od sierpnia 2020 objawy bólowe prawego stawu barkowego. W MRI uszkodzenie części dolnej obrąbka stawowego, co nie jest przyczyną bólu.
Objawy kliniczne świadczą o ciasnocie podbarkowej"
Dostałem lek
Diprophos z lignokainą do kaletki i tyle. Ból został, a ja schudłem na dwóch wizytach o 700zł.
Wiem, że jest to specjalista, ale to chyba niemożliwe, że przy siłowaniu na rękę z dnia na dzień nabyłem ciasnoty barkowej? Możliwe, że takową mam, ale to chyba nie jest przyczyna bólu. Byłem też ostatnio u fizjo i stwierdził, że muszę ćwiczyć mięśnie które przyciągają łopatkę w tył, bo aktualnie za bardzo naciska na bark. Ćwiczenia wykonuję, ale nie widzę poprawy.
Panowie jestem w beznadziejnej sytuacji... Co zrobilibyście na moim miejscu? Szukać kolejnych lekarzy? Wydałem już ponad 5tys zł przez ostatnie kilkanaście miesięcy na ten bark, a nikt nie jest w stanie mi pomóc...
Ktoś miał może do czynienia z czymś takim jak ja? Możliwe, że ta łopatka powoduje kolizje w barku? Ale to wszystko zaczęło się w jeden dzień - po siłowaniu na rękę, więc coś musiało zostać uszkodzone.
Doradźcie coś prosze.. jestem w kropce, trwa to już rok.
Zmieniony przez - Guxinimod w dniu 2021-07-12 16:47:26