Coś o utwardzaniu. Temat często poruszany, więc przeszukałem czeluście netu, co by nieco zgłębić temat i zaczerpać informacji niejako u źródeł. Proszę - mnisi Shaolin opowiadają jak to u nich wygląda
. Polecam lekturę, choć wątpie, żeby ktos z Was wykorzystywał te sposoby - są "troche" hardcore'owe.
. NIE ODPOWIADAM ZA KORZYSTANIE Z PONIŻSZYCH METOD
.
Metoda "misy piachu" - jest najmniej popularną, ćwiczoną w ortodoksyjnych szkołach Shaolinu techniką utwardzania dłoni, palców. Metoda ta wyrabiająca m.in. "żelazną pięść" i "żelazne przedramię" u praktyka, w końcowym etapie ćwiczeń powoduje u ćwiczącego znaczne uszkodzenie nerwów rąk. Właśnie poprzez ten destrukcyjny efekt jest mało popularna, ćwiczona głównie przez mnichów. Mnisi łączyli często trening tej metody z treningiem tzw. "techniki jednego" lub "dwóch palców". Łączenie tych dwóch procesów treningowych po latach treningów dawało w efekcie niezwykle twardą dłoń, nie odczuwającą bólu o palcach niczym żelazne pręty. Mistrzowie tych metod uderzeniem jednego palca potrafią wybić dziurę w worku piachu, lub demonstrują swą sztukę stają c na jednym palcu dłoni w sposób, w który zwykli ludzie wykonują ćwiczenie stania na obu rękach. Słynnym, niedawno zmarłym mnichem Shaolin, który zwykł pokazywać tą umiejętność był mistrz Hai Deng. Zaawansowane formy Shaolin Luohan zawierają w sobie techniki uderzeń jednym lub dwoma palcami, które w założeniu mają za zadanie przebić skórę, mięśnie wroga - i przebijając np. mięsień sercowy bądź zahaczając wewnątrz ciała i wyrywając naczynia krwionośne - spowodować zgon przeciwnika. Warunkiem powodzenia takich akcji i technik jest odpowiednie przygotowanie dłoni i palców w/w metodą.
Inną metodą jest "metoda kamiennego bloku" - wykorzystująca cylindryczny blok granitu do hartowania poprzez odpowiednie techniki uderzeń dłoni, rąk, pięści. Jest ona bardziej popularna, gdyż nie powoduje w/w negatywnych nasępstw. Cechą ujemną jest fakt, że efekty osiąga się w dłuższym przedziale czasu, dopiero po kilku latach treningów.
Trzecią metodą jest "metoda wora piachu". Jest to najbardziej popularna metoda, a trening tym sposobem prowadzi również do osiągnięcia tzw. "żelaznej dłoni" bez obumierania nerwów rąk. Techniki uderzeń palcami wykorzystuje wiele systemów kung-fu. Nieżyjący już Bruce Lee powieedział kiedyś "Aby zabić człowieka nie musiałbym używać żadnej broni - wystarczyłyby mi tylko dwa palce...".
Metody utwardzania obejmują wszystkie obszary ludzkiego organizmu, nawet okolice pachwiny, na którą mnisi Shaolinu potrafili przyjmować uderzenia bądź kopnięcia z pełną siłą, bez żadego urazu. Wzmacniając okolice piszczeli i stóp, tradycyjnie w pierwszym etapie ćwiczenia owijano kości goleniowe trzciną, po czym trenowano w takich "ochraniaczach" kilkanaście minut, zdejmowano je, a na obite rejony nóg stosowano odpowiednie lekarstwa. W miarę zaawansowania trzcinę zastępowano kawałkami drewna, aż do osiągnięcia stanu nie chronionej kończyny nie odczuwającej bólu i mogącej bez urazy przyjąć silne uderzenie. W obecnych latach nacisk na hartowanie podudzi stosują w swym treningu powszechnie Thai-bokserzy. Trening kolan i barków w kung-fu przeprowadza się z użyciem worka piachu oraz odpowiedniego lekarstwa likwidującego powstające na początku stłuczenia. Nadgarstki wzmacniane są poprzez nawijanie oburącz na okrągły kij trzymany poziomo sznur z ciężarkiem na końcu, a także poprzez robienie tzw. "pompek" na nadgarstkach. W czasie ćwiczenia nawijanie sznura z ciężarkiem należy trzymać łokcie blisko siebie. Trening Shaolinu wykorzystuje również metodę hartowania oczu, wzmacniania bystrości i szybkości postrzegania, jak i jego obszaru. Sztukę tą doceniono na przestrzeni wieków i w innych sztukach walki. Wielki mistrz i straeg walki mieczem - Japończyk Miyamoto Musashi w swym dziele "Go Rin No Sho" - czyli "Księga w pięciu zwojach-pierścieniach" stwierdza: "Spojrzenie powinno być duże i szerokie. W strategii trzeba znać ruchy mieczy wroga i nie rozpraszać uwagi na te jego ruchy, które nie mają znaczenia. Rzeczą konieczną w strategii jest zdolność widzenia po bokach bez poruszania gałkami ocznym. Nieprędko opanujesz tę umiejętność, używaj tego spojrzenia w codziennym życiu i nie zmieniaj go, cokolwiek by się działo."
Shaolin Kung-fu poświęcając treningowi oczu wiele uwagi uczy jak wzmocnić oczy, by uchronić się przed oślepnięciem w razie otrzymania uderzenia, rozwinąć refleks, szybkość i bystrość postrzegania.
Trening Shaolinu wykorzystuje także inne metody utwardzania. Powszechnie znaną jest metoda uderzenia w przymocowany do ściany 1000 kartkowy plik papieru. Z biegiem czasu poszczególne kartki ulegały zniszczeniu, tak, że w końcu praktyk uderzał w mur. Wśród ćwiczeń utwardzających ćwiczonych w parach stosuje się naprzemienne zadawanie i przyjmowanie na okreąlone rejony ciała lekkich uderzeń (np. kopnięcia po łuku) np. na zewnętrzną stronę uda, na żebra, mięśnie brzucha i pleców. Ćwiczenie to praktycy Shaolinu wykonują uderzając na zaawansowanym poziomie partnera ćwiczeń drewanianą belą, potrójnym cepem lub po prostu wzmacniając siłę zadawanych uderzeń wraz ze wzrostem odporności na ból i urazy organizmu partnera. Klatkę piersiową hartuje się uderzając naprzemiennie prawą lub lewą stroną klatki piersiowej o pioowy bal. Tradycyjnie uderzano nagą klatką piersiową o drzewo. Mnisi Shaolin trenując systematycznie przez wiele lat w końcowym etapie osiągali stan nie odczuwania bóli zadawanego za pomocą kopnięć lub uderzeń nawet na punkty witalne ciała (!). Przy spotkaniu się w realnych warunkach walki dwóch przeciwników o tych samych umiejętnościach technicznych siłowych, strategicznych i kondycyjnych właśnie wszechstronne przygotowanie utwardzające ciało pozwala przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Na zakończenie warto zauważyć, że proces utwardzania zawsze musi być prowadzony pod okiem wykwalifikowanego eksperta z użyciem odpowiednich medykamentów dla zneutralizowania negatywnych skutków w/w metod treningowych. Samowolna praktyka nie przyniesie spodziewanego efektu, istnieje za to duże prawdopodobieństwo kontuzji.
"Knowledge without practice is nothing."



Metoda "misy piachu" - jest najmniej popularną, ćwiczoną w ortodoksyjnych szkołach Shaolinu techniką utwardzania dłoni, palców. Metoda ta wyrabiająca m.in. "żelazną pięść" i "żelazne przedramię" u praktyka, w końcowym etapie ćwiczeń powoduje u ćwiczącego znaczne uszkodzenie nerwów rąk. Właśnie poprzez ten destrukcyjny efekt jest mało popularna, ćwiczona głównie przez mnichów. Mnisi łączyli często trening tej metody z treningiem tzw. "techniki jednego" lub "dwóch palców". Łączenie tych dwóch procesów treningowych po latach treningów dawało w efekcie niezwykle twardą dłoń, nie odczuwającą bólu o palcach niczym żelazne pręty. Mistrzowie tych metod uderzeniem jednego palca potrafią wybić dziurę w worku piachu, lub demonstrują swą sztukę stają c na jednym palcu dłoni w sposób, w który zwykli ludzie wykonują ćwiczenie stania na obu rękach. Słynnym, niedawno zmarłym mnichem Shaolin, który zwykł pokazywać tą umiejętność był mistrz Hai Deng. Zaawansowane formy Shaolin Luohan zawierają w sobie techniki uderzeń jednym lub dwoma palcami, które w założeniu mają za zadanie przebić skórę, mięśnie wroga - i przebijając np. mięsień sercowy bądź zahaczając wewnątrz ciała i wyrywając naczynia krwionośne - spowodować zgon przeciwnika. Warunkiem powodzenia takich akcji i technik jest odpowiednie przygotowanie dłoni i palców w/w metodą.
Inną metodą jest "metoda kamiennego bloku" - wykorzystująca cylindryczny blok granitu do hartowania poprzez odpowiednie techniki uderzeń dłoni, rąk, pięści. Jest ona bardziej popularna, gdyż nie powoduje w/w negatywnych nasępstw. Cechą ujemną jest fakt, że efekty osiąga się w dłuższym przedziale czasu, dopiero po kilku latach treningów.
Trzecią metodą jest "metoda wora piachu". Jest to najbardziej popularna metoda, a trening tym sposobem prowadzi również do osiągnięcia tzw. "żelaznej dłoni" bez obumierania nerwów rąk. Techniki uderzeń palcami wykorzystuje wiele systemów kung-fu. Nieżyjący już Bruce Lee powieedział kiedyś "Aby zabić człowieka nie musiałbym używać żadnej broni - wystarczyłyby mi tylko dwa palce...".
Metody utwardzania obejmują wszystkie obszary ludzkiego organizmu, nawet okolice pachwiny, na którą mnisi Shaolinu potrafili przyjmować uderzenia bądź kopnięcia z pełną siłą, bez żadego urazu. Wzmacniając okolice piszczeli i stóp, tradycyjnie w pierwszym etapie ćwiczenia owijano kości goleniowe trzciną, po czym trenowano w takich "ochraniaczach" kilkanaście minut, zdejmowano je, a na obite rejony nóg stosowano odpowiednie lekarstwa. W miarę zaawansowania trzcinę zastępowano kawałkami drewna, aż do osiągnięcia stanu nie chronionej kończyny nie odczuwającej bólu i mogącej bez urazy przyjąć silne uderzenie. W obecnych latach nacisk na hartowanie podudzi stosują w swym treningu powszechnie Thai-bokserzy. Trening kolan i barków w kung-fu przeprowadza się z użyciem worka piachu oraz odpowiedniego lekarstwa likwidującego powstające na początku stłuczenia. Nadgarstki wzmacniane są poprzez nawijanie oburącz na okrągły kij trzymany poziomo sznur z ciężarkiem na końcu, a także poprzez robienie tzw. "pompek" na nadgarstkach. W czasie ćwiczenia nawijanie sznura z ciężarkiem należy trzymać łokcie blisko siebie. Trening Shaolinu wykorzystuje również metodę hartowania oczu, wzmacniania bystrości i szybkości postrzegania, jak i jego obszaru. Sztukę tą doceniono na przestrzeni wieków i w innych sztukach walki. Wielki mistrz i straeg walki mieczem - Japończyk Miyamoto Musashi w swym dziele "Go Rin No Sho" - czyli "Księga w pięciu zwojach-pierścieniach" stwierdza: "Spojrzenie powinno być duże i szerokie. W strategii trzeba znać ruchy mieczy wroga i nie rozpraszać uwagi na te jego ruchy, które nie mają znaczenia. Rzeczą konieczną w strategii jest zdolność widzenia po bokach bez poruszania gałkami ocznym. Nieprędko opanujesz tę umiejętność, używaj tego spojrzenia w codziennym życiu i nie zmieniaj go, cokolwiek by się działo."
Shaolin Kung-fu poświęcając treningowi oczu wiele uwagi uczy jak wzmocnić oczy, by uchronić się przed oślepnięciem w razie otrzymania uderzenia, rozwinąć refleks, szybkość i bystrość postrzegania.
Trening Shaolinu wykorzystuje także inne metody utwardzania. Powszechnie znaną jest metoda uderzenia w przymocowany do ściany 1000 kartkowy plik papieru. Z biegiem czasu poszczególne kartki ulegały zniszczeniu, tak, że w końcu praktyk uderzał w mur. Wśród ćwiczeń utwardzających ćwiczonych w parach stosuje się naprzemienne zadawanie i przyjmowanie na okreąlone rejony ciała lekkich uderzeń (np. kopnięcia po łuku) np. na zewnętrzną stronę uda, na żebra, mięśnie brzucha i pleców. Ćwiczenie to praktycy Shaolinu wykonują uderzając na zaawansowanym poziomie partnera ćwiczeń drewanianą belą, potrójnym cepem lub po prostu wzmacniając siłę zadawanych uderzeń wraz ze wzrostem odporności na ból i urazy organizmu partnera. Klatkę piersiową hartuje się uderzając naprzemiennie prawą lub lewą stroną klatki piersiowej o pioowy bal. Tradycyjnie uderzano nagą klatką piersiową o drzewo. Mnisi Shaolin trenując systematycznie przez wiele lat w końcowym etapie osiągali stan nie odczuwania bóli zadawanego za pomocą kopnięć lub uderzeń nawet na punkty witalne ciała (!). Przy spotkaniu się w realnych warunkach walki dwóch przeciwników o tych samych umiejętnościach technicznych siłowych, strategicznych i kondycyjnych właśnie wszechstronne przygotowanie utwardzające ciało pozwala przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Na zakończenie warto zauważyć, że proces utwardzania zawsze musi być prowadzony pod okiem wykwalifikowanego eksperta z użyciem odpowiednich medykamentów dla zneutralizowania negatywnych skutków w/w metod treningowych. Samowolna praktyka nie przyniesie spodziewanego efektu, istnieje za to duże prawdopodobieństwo kontuzji.
"Knowledge without practice is nothing."
2