Wiek : 23
Waga : 61
Wzrost : 162
Obwód w biuście(1) : 95
Obwód pod biustem : 74
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 72
Obwód na wysokości pępka : 81
Obwód bioder (3): 99
Obwód uda w najszerszym miejscu: 60
Obwód łydki : 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, cycki
W którym miejscu najszybciej chudniesz : chyba równo
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: nocne spacery (a raczej szybkie marsze) po 10-15km, średnio raz w tygodniu; od tygodnia regularnie obijam się na siłce.
Co lubisz jeść na śniadanie: kawa, jajka i pieczywo (staram się ograniczać białe, ale czasem ta najbardziej śmieciowa kajzerka z sezamem patrzy na mnie w taki sposób, że nie umiem sobie odmówić).
Co lubisz jeść na obiad : mięsko, ryby, warzywa, kasze, makaron razowy, ryż.
Co jako przekąskę : kawa z mlekiem (nałóg niskociśnieniowca)
Co jako deser : twaróg z miodem, owocki, gorzka czekolada.
Ograniczenia żywieniowe : nie lubię podrobów (chyba że wątróbka, wątróbka jest super), bakłażana oraz marchewki z groszkiem. Alergii pokarmowych nie mam, na nabiał reaguję dobrze.
Stan zdrowia: wklęsłe plecy, poza tym fizycznie ok, psychicznie rozsypka, ale się zbieram do kupy.
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: Jestem w trakcie odstawiania prozacu, czasem biorę nasenne.
Preferowane formy aktywności fizycznej: niedrogie Mam możliwość chodzenia na siłkę (średnio wyposażona, ale zawsze) i tańce. Bieganie odpada.
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : nie ma
Stosowane wcześniej diety : W epizodach depresyjnych prawie nie jem i tu leży mój aktualny problem. Od poprzedniego dołka stopniowo podkręcałam jadłospis o dodatkowe kcal- zaczęłam od 1400 które ledwo w siebie wciskałam, koniec końców było 1800 (zazwyczaj w okolicach 110-120g białka, 80 tłuszczu, reszta węgle). I się rozwaliło, bo przyszedł następny, poważniejszy dołek. Jestem w trakcie wygrzebywania się.
Cele mam dość typowe, pozbyć się trochę tego tłuszczu co go widać na zdjęciach, zbudować trochę mięśnia i móc zrobić na raz minimum 50 normalnych pompek, a nie na kolanach jak jakaś baba.
Przy okazji mam nadzieję utemperować trochę tego wrednego wewnętrznego niechcieja, co mi życie utrudnia. Im więcej regularnych zajęć tym lepiej dla mnie i gorzej dla niego. Tym samym potrzebuję dużo motywacyjnych kopniaków.
Miska na jutro wg tego, jak starałam się jeść do tej pory, dobrej nocy życzę i satysfakcji z opieprzania mnie.
Zmieniony przez - mam_kredki w dniu 2012-11-02 02:43:43