Cześć,
Mam nietypowy problem. Zawsze miałem cieżkie poranki po piciu alkoholu, ale od kilku miesięcy to już przesada. Zdarza się, że wypiję 3-4 piwa, po których normalnie się czuję, nie jestem nawet pijany, a mimo to następnego dnia czuję się fatalnie, boli mnie głowa i mam nudności.
Dodam, że nawet po wypiciu niewielkiej ilości alkoholu staram się zawsze pić dużo wody przed snem, coś zjeść, czasem łykam magnez itp. Szukam więc już przyczyny, źródła problemu. Czy to może być jakiś problem ze złym trawieniem alkoholu przez wątrobę? Może coś innego?
Mam nietypowy problem. Zawsze miałem cieżkie poranki po piciu alkoholu, ale od kilku miesięcy to już przesada. Zdarza się, że wypiję 3-4 piwa, po których normalnie się czuję, nie jestem nawet pijany, a mimo to następnego dnia czuję się fatalnie, boli mnie głowa i mam nudności.
Dodam, że nawet po wypiciu niewielkiej ilości alkoholu staram się zawsze pić dużo wody przed snem, coś zjeść, czasem łykam magnez itp. Szukam więc już przyczyny, źródła problemu. Czy to może być jakiś problem ze złym trawieniem alkoholu przez wątrobę? Może coś innego?
" Lepiej żałować czegoś, czego się spróbowało, niż czegoś, czego się nigdy nie miało...."