Szacuny
4
Napisanych postów
91
Wiek
33 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
13475
Lekarz polecił mi jeść gotowane na wodzie lub parze potrawy- stan zapalny żołądka i dwunastnicy. Jest ok- przywykłem.
Ale problem tyczy się świni. Zawsze jak podsmażę bez tłuszczu i pogotuję na wodzie tak czy inaczej zalega mi na bebechach. Czuję się jakbym zjadł łopatę kamieni. Wieprzowina z reguły jest ciężkostrawna czy akurat ja tak reaguję?
Czy znacie zdrowe przepisy na prosiaka? Gotować aż do papki? Lub jakieś wszechobecne przyprawy poprawiające jej trawienie?
Zmieniony przez - Ebenezer Scrooge w dniu 2018-03-28 17:15:37
(...) Ktoś powiedział mi kiedyś, że za każdy kilogramowy spadek musisz być gotowy poświęcić dwa razy tyle, aby go odzyskać (...)
Szacuny
36
Napisanych postów
134
Wiek
7 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
7846
Dla mnie wieprzowina najlepiej strawna i najlepiej smakuje z wolnowaru. Po 8 godzinach tłuszcz dosłownie rozpływa się w ustach, można również z tego zrobić np. pulled pork na kanapki.
Szacuny
3363
Napisanych postów
8469
Wiek
49 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
407869
Z chudej mielonej wieprzowiny zrobilabym pulpety. Polędwiczka wieprzowa tez jest delikatna, ale jakos mi się nie widzi gotowana, raczej pieczona, skoro smażenie odpada.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
W wolnowarze jest o tyle wygodniej, że nie trzeba odstawiać do marynowania na 8h, bo wolne gotowanie w zalewie i własnym sosie daje podobny efekt co marynowanie. Wszystko sprowadza się do umieszczenia mięsa z zalewą w misce wolnowaru i wyciągnięciu po kilkunastu godzinach. Warto jednak dodać odrobinę więcej płynu/wody, ponieważ ma ona tendencje do umiarkowanego odparowania. No i nie tworzą się wtedy związki Maillarda, a chyba o to chodziło lekarzowi.