Wodniak jądra - operacja

Witam 19 marca miałem wykonaną operacje wodniaka jądra. Wodniak był w prawym jądrze jak to lekarz stwierdził był to wodniak z infekcją. Operacja przebiegła pomyślnie wszystko spoko . Niestety miałem gorączkę i zapalenie jądra i leżałem w szpitalu zamiast 2 dni to 8 dni aż ustała gorączka. Dostałem też do domu antybiotyk który skończyłem dzisiaj. Czuję się świetnie . Nie mam gorączki . Mogę chodzić. Nie boli już tak jak wcześniej. Teraz prawie w ogóle nie boli. Kontrole mam mieć za 3 tygodnie ( tak lekarz stwierdził ) lecz co mnie nie pokoi ? Niepokoi mnie to , że te jądro jest nadal duże. Lekarz powiedział ,że obrzęk schodzić będzie nawet do 2 miesięcy czasu ale tak czy siak nie podoba mi się to. Lewe jądro te zdrowe jest miękkie w dotyku przemieszcza się ma luz w mosznie. Te operowane nadal jest twarde duże nie ma luzu w mosznie. Tak jak przed operacja . Lekarze są w 100% pewni , że spuścili cały płyn + oczyścili i , że operacja dobrze zrobiona a to , że spuchnięte to musi zejść. Może ktoś coś pomóc ? To ma prawo być nadal takie duże ? Boję się.....nie chciałbym ponownej operacji i znów tyle czasu w domu na zwolnieniu : (

Siema
Widzę że już 10 lat po sprawie, stąd będzie moje pytanie. Tydzien temu ja miałem zabieg wodniaka i to samo opuchlizna powoli schodzi ale jadro jest twarde i duże...
Długo utrzymywał się obrzęk na jądrze zanim nie uzyskało rozmiarów drugiego jadra?
Pozdrawiam

Jest to całkiem normalne, że po każdego rodzaju zabiegu chirurgicznym mamy do czynienia z większym, lub też mniejszym obrzękiem/opuchlizną. Nie ma specjalnego znaczenia, jak to wyglądało u kogoś, ponieważ każdy jest inny i przebieg leczenia, rekonwalescencji, i dojścia do pełni sprawności będzie przebiegał inaczej. To co u Ciebie może trwać 2 miesiące u innej osoby zagoi się w miesiąc. Po to są wizyty i konsultacje z lekarzem specjalistą, żeby ewentualnie z nim ustalać tego typu leczenie i jego przebieg.