Szacuny
2
Napisanych postów
457
Wiek
38 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
9873
a jak na moje to kwestia psychy. jak robiłem kurs na ratownika to nie mogłem przepłynąć pod wodą 10 metrów, bo sie bałem że zaraz się udusze. stopniowo dokładałem kolejne metry i po 3 miesiącach przepływałem 30m. jak nie masz już powietrza to możesz przełknać ślinę. oszukujesz wtedy mózg dając mu bodziec że niby oddychasz. to ci da kolejnych pare sekund
Szacuny
1
Napisanych postów
116
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1006
O widze pan ratownik :D również jestem w WOPRZE. Moj sposób... Nie zwracam uwagi na dystans, i nie myśle o tym pod wodą . Płyne i myśle o panienkach np i wychodzą ładne długości :) najważniejsze zebys nie myslal o braku tlenu
Work it harder, make it better!
Do it faster, MAKES US STRONGER!
Szacuny
16
Napisanych postów
516
Wiek
41 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
4735
http://blog.michalmacznik.pl/2010/03/w-jaki-sposob-zwiekszyc-czas-wstrzymywania-oddechu/ pojedynczy trening trwa około 15 minut. Efekty są zauważalne po około tygodniu. Z własnej praktyki tego ćwiczenia wykonuj rano jako "poranne aeroby". Masz wtedy obniżony puls i naturalnie niższy metabolizm. Łatwiej jest wykonać cały trening i efekty są lepsze. W dodatku nieźle się dotlenisz i obudzisz.
Obecny mój rezultat to około 3:30. I na koniec ciekawostka i dowód, że działa. Małżonka ma astmę + od podstawówki zwolnienie z ćwiczeń wysiłkowych i wytrzymałościowych (biegi powyżej 3 minut, wszystkie testy siłowe). Spirometria jak u nieboszczyka. Po zrobieniu kilku serii ćwiczeń (2x w tygodniu) ostatnie badanie wykazało, że ma płuca. Zatem to działa.