Witam.
Mam taki problem. Pewnego razu zmierzyłem sobie ciśnienie i okazało się, że mam 144/83. Zdziwiłem się bardzo, bo czasami jak mierzyłem to miałem 120/80. Zacząłem w codziennie mierzyć ciśnienie i zrobiłem sobie badanie krwi, moczu i prześwietlenia brzucha i nerek. Badania wyszły dobrze. W ciągu miesiąca udałem się do kardiologia. Miałem zapisane trochę pomiarów ciśnienia. Bywały różne, pierwsze od 130 do 154 a drugie od 60 do 90. Puls od 60 do 90. Lekarz powiedział, żebym przez miesiąc wykonywał pomiar rano i wieczorem dwa razy. Wykonać pomiar, poleżeć 10min i jeszcze raz. Powiedział też, żeby nie solić. Tak jak lekarz kazał mierzę ciśnienie i waha się ono w granicach 125 - 145.Czasem nawet 117 a dwa razy 154. Denerwuję się przy pomiarach i próbuję to jakoś opanować no i oczywiście jak mi się udaję ciśnienie jest mniejsze(125-135///60/85). Lekarz powiedział, że z takim ciśnieniem siłownia odpada. Nie wiem jak mogę przestać ćwiczyć bo przezwyczaiłem się do tego i nie wyobrażam sobie życia bez siłowni. Jak myślicie czy możliwe, że to ciśnienie jest spowodowane dorastaniem, szybkim nabieraniem masy, stresem związanym z nową szkołą ? Proszę o odpowiedź.
Mam taki problem. Pewnego razu zmierzyłem sobie ciśnienie i okazało się, że mam 144/83. Zdziwiłem się bardzo, bo czasami jak mierzyłem to miałem 120/80. Zacząłem w codziennie mierzyć ciśnienie i zrobiłem sobie badanie krwi, moczu i prześwietlenia brzucha i nerek. Badania wyszły dobrze. W ciągu miesiąca udałem się do kardiologia. Miałem zapisane trochę pomiarów ciśnienia. Bywały różne, pierwsze od 130 do 154 a drugie od 60 do 90. Puls od 60 do 90. Lekarz powiedział, żebym przez miesiąc wykonywał pomiar rano i wieczorem dwa razy. Wykonać pomiar, poleżeć 10min i jeszcze raz. Powiedział też, żeby nie solić. Tak jak lekarz kazał mierzę ciśnienie i waha się ono w granicach 125 - 145.Czasem nawet 117 a dwa razy 154. Denerwuję się przy pomiarach i próbuję to jakoś opanować no i oczywiście jak mi się udaję ciśnienie jest mniejsze(125-135///60/85). Lekarz powiedział, że z takim ciśnieniem siłownia odpada. Nie wiem jak mogę przestać ćwiczyć bo przezwyczaiłem się do tego i nie wyobrażam sobie życia bez siłowni. Jak myślicie czy możliwe, że to ciśnienie jest spowodowane dorastaniem, szybkim nabieraniem masy, stresem związanym z nową szkołą ? Proszę o odpowiedź.
1