
Witam
Mam duży problem i od razu mówię, że przeczytałem dziesiątki tematów na tej stronie i nic nie znalazłem.
Sprawa jest dosyć skomplikowana i długotrwała.
Wszystko zaczęło się ok. 3 miesiące temu, w połowie stycznia. Grając na sali gimnastycznej po powrocie do domu jak już ostygłem strasznie bolał mnie lewy bok pleców z tyłu. Ból był ostry i silny. Nasilał się w trakcie głębszych oddechów czy w czasie jakiegokolwiek ruchu. Myślałem wtedy że albo mnie przewiało albo naderwałem mięsień.
Olałem sprawę i dalej z dnia na dzień, choć z wielkim bólem, wykonywałem codzienne czynności i dalej trenowałem. Smarowałem się maśćmi przeciw bólowymi, rozgrzewającymi czy plastrami. troszkę może pomagało.
Niestety przez długi czas ból się utrzymywał i po ok miesiącu czasu udałem się do lekarza rodzinnego, który stwierdził, że zapewne się nad siliłem i naciągnąłem mięsień. Zalecił odpoczynek i przepisał leki przeciw bólowe, przeciw zapalne, oraz na rozluźnienie. W tym czasie ciągle latałem na basen, salę gimnastyczną czy siłownię

Miną następny miesiąc, starałem się delikatnie oszczędzać, bywało lepiej, bywało gorzej, ale po 2 miesiącach ból dalej pozostawał.
Udałem się ponownie do lekarza i stwierdził, że mam skrzywiony kręgosłup i może ból być spowodowany tą przyczyną. Zalecił rehabilitację i po wizycie u lekarza rehabilitanta w ostatnim czasie przeszedłem n rehabilitację. Miałem przypisane zabiegi na kręgosłup (ultra dźwięki, prądy inferencyjne oraz lampę solux) oraz ćwiczenia w odciążeniu i izomeryczne mięśni brzucha. Z tych ostatnich zrezygnowałem, ponieważ bardzo mi się po nich pogarszało.
Po okresie 3 miesięcy, jestem już bardzo poważnie zafrapowany tą sytuacją i ponownie udałem się do lekarza. Tym razem po 3 miesiącach zrobiłem sobie kompleksowe badania.
Na początku byłem u ortopedy. Stwierdził, że to nie sprawa ortopedyczna i wysłał mnie do chirurga. Chirurg dokładnie mnie obadał, osłuchał i zrobił RTG. Po konsultacji z 2 chirurgiem twierdził, że miałem złamane 9 lewe żebro i widać na zdjęciu zgrubienie świadczące o zroście. Zalecił zdjęcie kontrolne za 2 tyg. Potem wysłał do innego lekarza na USG - zrobiłem usg jamy brzusznej aby wyeliminować genezę bólów z innych przyczyn oraz usg mięśni pleców i wyszło wszystko w porządku.
Trenuję kolarstwo, na rowerze czuję tępy ból w okolicy mniej więcej pod łopatką po lewej stronie. Zwłaszcza jak biorę głęboki oddech czy wychylam się do tyłu (oglądam). Boli również, gdy podnoszę lewą rękę do góry czy też ściągam raniona do tyłu. Jak podnoszę coś z lewej czy z prawej strony, albo jak leżę na plecach i wychylam tułów do tyłu. Ponadto cały czas te miejsce mnie tak nyje i czuję dyskomfort. Nie jest to bardzo silny ból na co dzień, ale boli bardziej po treningach.

Dodatkowo, jak stoję i jestem wyprostowany i rozluźnię mięśnie grzbietu i pleców, lekko wychylając się do tyłu czuję straszne kłucie w tej okolicy. Dosyć ostre.
Lekarz chirurg po ostatniej wizycie, na której miałem zrobione te wszystkie badania po upływie 3 miesięcy stwierdził, że mogę trenować na rowerze. Ale uprzednio powiewem się dobrze rozgrzać.
Było to w czwartek 08.04.2010 r a wczoraj byłem na rowerze i bolało mnie to miejsce.
Proszę o pomoc, może to normalne, że takie urazy tak długo bolą, przyznam jednak, że miałem wiele kontuzji, ale żadna mnie tak długo nie bolała. Może ktoś miał coś podobnego.
Pomocy...
Załączam zdjęcia RTG:
http://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z10/105323/big/1.JPG
to miejsce zaznaczone czerwoną strzałką, to miejsce owego złamania i zrośnięcia, niepokoi mnie te dziwne kółeczko jakby przekroju poprzecznego kości w tym miejscu...
http://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z10/105323/big/2.jpg
i w przybliżeniu
http://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z10/105323/big/3.JPG
1