Złamanie kości śródręcza

może ktoś podesłać mi jakieś linki gdzie bede mógł poczytać sobie o złamaniach kości śródręcza i rehabilitacji po zdjęciu gipsu???
Złamałem sobie 4 kość sródręcza tydzień temu, lekarz mówi ze zrasta się bardzo dobrze i kość jest nastawiona idealnie, ale to i tak mnie nie pociesza Trenuje boks od 5 lat i obawiam się ze złamanie bedzie dawało o sobie znać w czasie treningu i ręka nie wróci do dawnej sprawności..

Złamania i pęknięcia kości śródręcza są dość rzadko spotykane. Występują one głównie u osób uprawiających sporty walki jak boks, kick boxing, czy mma. Wynika to z tego, że podczas uderzeń cała siła przechodzi na nadgarstek i dłoń. Często złamaniu ulega szyjka piątej kości śródręcza. Jest to tzw. "złamanie bokserskie". Niestety najczęściej kontuzje tego typu są skomplikowane i wymagając zabiegu chirurgicznego. Szczególnie w sytuacji, gdy chcemy jeszcze powrócić do pełni zdolności i uderzać tą ręką tak jak wcześniej.

Objawy złamania kości śródręcza wyglądają następująco:

- ból, ucisk,
- opuchlizna, siniak, obrzęk,
- zniekształcenie dłoni,
- ograniczenie mobilności,
- odczucie sztywności,
- krwiak.

Po podejrzeniu tego typu urazu zdecydowanie należy udać się do lekarza ortopedy/chirurga, który określi dalsze postępowanie i leczenie. Wykonanie RTG określi, czy konieczny jest zabieg operacyjny. Po unieruchomieniu dłoni rekonwalescencja trwa z reguły od 3 do 8 tygodni. W zależności od stopnia skomplikowania złamania.

Po wyjęciu dłoni z gipsu/ortezy bezwzględnie należy udać się na kontrolę oraz do fizjoterapeuty, który pomoże nam wrócić do pełni sprawności zabiegami manualnymi oraz odpowiednimi ćwiczeniami, które będziemy musieli wykonywać już sami.

To może niech ktoś podzieli się swoimi własnymi doświadczeniami????

zrosnie sie, bedzie ok, tylko bedziesz musial troche odpaczac z treningami, lekarz ci wszystko powie, w tym samym miejscu raczej sie nie zlamie ponownie ;]

Jeśli to twoja pierwsza kontuzja ręki to wiedz, że ból może się pojawiać podczas bicia! Zresztą popytaj kolegów z sali, którzy mieli podobne kontuzje, że lubią powracać, a z pewnością nie pozwalają o sobie zapomnieć!

ja trenuje kick-boxing i kiedys zlamalem sobie 5 kosc sródrecza :((
nosilem ta glupia szyne 5 tygodni, potem jeszcze 2 tyg nie chodzilem na treningi i wszystko wrócilo do normy teraz wogóle nie czuje ze mialem kiedys zlamanie....

w skrócie - jezeli dobrze sie zrosnie to nie powinienes tego odczuwac...

pzdr

To kolega dopiero ma rozbieżności
Faktem jest, że dobre leczenie + rehabilitacja + stopniowe wejście w trening może dać efekt jak u Ciebie! Sporo jednak zależy od indywidualnych predyspozycji na poszczególne kontuzje, leczenie i póżniejsze odczuwanie ich przebycia! Jeśli zainteresowany popyta to napewno spotka się z rozbieżnymi opiniami! No a napewno sprawdzi na sobie

To ja dodam cos od siebie rowniez mialem zlamana 5 kosc srodrecza dwukrotnie.I prawda jest taka ze kosc sie zrosnie ale juz nigdy nie bedzie miec takiej wytrzymalosci jak przed zlamaniem- stad u mnie powtorny uraz pomijam okolicznosci w jakich sie zdarzyl.

heh, w miejscu zlamania pojawia sie kostnina, ktora jest bardziej wytryzmala od samej kosci, wiec jesli wszystko sie dobrze zrosnie i nie zaczniesz trenowac za szybko to powinienes nie miec żadnych problemow.

DWA RAZY MIAŁEM ZŁAMANĄ CZWARTĄ KOŚĆ ŚRÓDRĘCZA.ZA PIERWSZYM MIAŁEM ZŁAMANIE Z PRZEMIESZCZENIEM I DO TEGO WBILI MI DRUT.PO KILKU MIESIĄCACH ZNOWU ZŁAMAŁEM W TYM SAMYM MIEJSCU ALE JUŻ BEZ PRZEMIESZCZENIA.KOŚĆ W MIEJSCU ZŁAMANIA JEST TWARDSZA I MOCNIOEJSZA ALE PRZEZ TO JEST BARZIEJ KRUCHA.TRZEBA UWWAŻAĆ.JA NIESTETY ZŁAMANIA MIAŁEM POD WPŁYWEM ALKOCCHOLU NA IMPREZACH.NIE WARTO TAK ROZWIĄZYWAĆ PROBLEMÓW.ŻYCZĘ SZCZĘŚIA

witajcie... mam zlamanie 5 kosci srodrecza, prawej reki.. przechlapana sprawa.. kupa meczarni... mialem nastawianie z gipsem - 2tyg gips - kotrola - po rtg stwierdzono krzywizne 70st, zdejmowanie gipsu, lamanie, nastawianie operacyjne i wstawienie druta... czyli wszystko od nowa (2tyg w plecy)

od razu powiem tak, jesli masz zlamanie z przemieszczeniem, jak ja - idz od razu na druty, bo reke bedziesz mial niewladna...

nie wierz w zadne gipsy, szyny, czy jeszcze co innego..

sama z siebie reka sie nie zroscie, jak trzeba, musi cos ja przytrzymywac...

poza tym 4dni bolu po operacji jakiego w zyciu nie doswiadczylem, kupa wylanych lez i pare dni nie przespanych..

mam nauczke na ostroznosc.............

Witam.
Trochę się nie zgodzę z tym "strasznym" bólem przy złamaniu.
Osobiście miałem zwichnięcie z przemieszczeniem i naderwaniem nadkłykcia przyśrodkowego prawej ręki, czyli jednymi słowy tak zwichnięty łokieć, że kostka trzymająca wszystko w kupie się odłamała i mogłem dowolnie przemieścić przedramię względem kości ramiennej.
Po karetkę nie dzwoniłem, tylko sam doszedłem do szpitala.
Po operacji zero bólu, nawet morfiny ani razu nie miałem.
Druty też na żywca mi wyjmowali, bez znieczulenia i nie było tak źle.

Co do złamania 5 kości śródręcza, to miałem na prawej ręce i teraz mam na lewej.
Na prawej ręce kość została nastawiona "na oko", gdyż nie miałem rentgena po nastawianiu. Gips na 3 tygodnie i luz.
Co prawda nie widać małej kostki, ale prócz tego wszystko jest ok. Do szpitala tak samo z buta poszedłem. Mimo iż ręka była mocno spuchnięta, to dałem rade jeszcze do sklepu skoczyć i przynieść baniak wody.
Teraz siedzę ze świeżo złamaną 5 kością śr. na lewej ręce i szczerze mówiąc do lekarza się chyba nie wybieram. Trochę boli, ale już wiem, jak to ma wyglądać.
Jedyny argument, żeby się przejść, to odszkodowanie, ale czy opłaca się sprzedawać trzy tygodnie z życia? :/