Złamanie piszczela - pomocy!

Witam wszystkich,

poniżej wklejam mejla, którego wysłałem dziś do redakcji www.poradnikmedyczny.pl , nie wiem czy mi odpowiedzą, a może tutaj ktoś mi pomoże:

Witam zespół redakcyjny!

Mam kilka pytań i mam nadzieję, że znajdzie się osoba z Waszego zespołu, która będzie wstanie mi pomóc. Nie wiem czy trafiłem pod dobry adres, mam nadzieję, że tak.

Jestem 16-letnim chłopakiem i od małego kocham piłkę nożną. Gra ta sprawia mi bardzo dużo przyjemności, jednak zdarzają się też, co zrozumiałe, przykrości. Aczkolwiek tych przykrości ja zrozumieć nie mogę...

Kiedy miałem odpowiednio 7, 10 i 12 lat doznałem takich kontuzji:
- złamanie lewego nadgarstka
- pęknięcie prawego nadgarsta
- lekkie pęknięcie śródstopia prawej nogi

Były to złamania/pęknięcia proste, tzn. nie musiałem mieć jakichkolwiek operacji, tylko nosiłem gips [4/6 tygodni]. Myślałem, że na tych trzech złamaniach moje przygody z gipsem się już skończą, jednak myliłem się - dokładnie tydzień temu 16.10 złamałem piszczel w okolicach kości strzałkowej. Niestety, nie umiem dokładnie określić, aby Panu/Pani dokładnie umiejscowić to miejsce, jednak mogę powiedzieć, że jest to mniej więcej 15 cm nad kostką i ból występuje po boku, czyli ze strony kostki. Czytając to Pan/Pani może sobie pomyśleć - "O co mu chodzi? Przecież to tylko pech...", choć ja uważam zgoła odwrotnie. Od małego spożywam dużo białego sera, piję dużo mleka [teraz trochę mniej, ale w podstawówce codziennie prawie pół litra], otrzymywałem odpowiednią porcję witamin. W mojej rodzinie, czy to bliższej, czy to dalszej, nigdy nikt niczego sobie nie złamał i teraz mam kilka pytań:

- co sądzi Pan/Pani o moich złamaniach?
- co może Pan/Pani powiedzieć o ostatnim złamaniu?
- czy i jak będę mógł powrócić do sportu [szczególnie piłki nożnej]?

W tej chwili minął pierwszy tydzień noszenia gipsu. Mam go nosić przez 5-6 tygodni, później mam przebyć 1-2 tygodniową rehabilitację. Ponadto dostałem półroczne zwolnienie z wf, czyli zapewne przez ten okres nie będę mógł biegać...

Pozdrowienia
Jakub Lewandowski

Dane:
Wiek - 16 l at
Wzrost - 172 cm
Waga - 61 kg

Czyli w skrócie czy będę mógł grać, co zrobić żeby powrócić do formy i czy brać jakieś witaminy wzmacniające itd.

Z góry dzięki
Pozdr

proszę, pomóżcie mi... ;(

pogadaj z chirurgiem/ortopedą (np tym co cie leczy)

opowiedz dokładnie jak to się stało że kość sie złamała
jak silny był to uraz !?

dzisiaj tata ma dzwonić zdo znajomego ortopedy;

było tak:
poślizgnąłem się i znalazłem sie koło piłki zdecydowałem się (półleżąc półsiedząc) podnieść piłkę dwoma nogami [mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi ;d] i wtedy gdy z półobrotu chciałem piłke kopnąć wjechał w mój piszczel jakiś d**** także swoim piszczelem wjechał tak mocno że cała energię przejąłem ja, jemu nic sie nie stalo a na sali byl wielki huk... to tyle co moge powiedziec ;(

pozdr

po pierwsze po złamaniu najczęściej wraca pełna forma , czasami dolegają bóle zwiazane ze zmiana pogody , połóżeniem mięśni itp
ale co do przyszłości to najlepiej wypowie sie chirurg/ortopeda co widzi ciebie , widzi zdjecia itp !

trochę dodałeś mi nadziei ;) dzięki ;] jak pisałem jestem doświadoczny w złamaniach - to już 4 raz i czasami bolą mnie kości w miejscach złamań po zmianie pogody, ale raczej rzadko; choć z tym piszczelem to bardzo sie boję powrotu i do sportu i przede wszystkim szkoły (2 tydzień w tej chwili opuszczam... a będą jeszcze z dwa ;( ) pozdr

Afro_Maste.
Ktoś to dawno powiedział: "Dajcie mi punkt oparcia a poruszę ziemię"
Chodzi mi o to, że siły które działają na kości mogą być zwielokratniane na zasadzie dźwigni, dlatego twoje złamanie to prawdopodobnie zbieg okoliczności. Jednak twoje wątpliwości może rozwiać jedynie badanie gęstości kości - chirurg-ortopeda będzie wiedział gdzie i za ile można takie zrobić.

Witam
Ja także mam nieprzyjemna przygode ze zlamaniem kosci piszczelowej. Stalo to sie 5 tygodni temu podczas gry w pilke nozna na wfie. W pilke gram odkad pamietam. zawsze uwielbialem ten sport. W ten felerny dzien 12 lutego podczas gdy bieglem po pilke niechcac dopuscic zeby wyszla ona za boisko posliznalem sie i lecialem na plecy moja lewa noga jakby sie zablokowala zatrzymala sie i uslyszalem glosny huk i poczulem ogromny bol. okazalo sie ze to zlamanie kosci piszczelowej i strzalkowej . zlozyli mi noge i dostalem gibs na 8 tygodni. dzisiaj mija 6.
Chcialem sie dowiedziec czy po calkowitym zrosnieciu sie nogi bede mogl wrocic do ukochanej dyscypliny? (pilka nozna)
Czy po zrosnieciu wystepuja problemy np. bole zwiazane zmiana pogody jakies inne dolegliwosci?
Czzy ta noga bedzie bardziej podata na kontuzje i zlamania?
Czy bede mogl grac? Prosze o odpowiedz ! z gory dzieki! Pozdrawiam!