Szacuny
2
Napisanych postów
308
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
20596
osobiscie nie miałem operacji bo mój problem to nic w porównaniu z Twoim więc bardzo współczuję, mam kolegę co miał operacje obojczyka, wsadzali mu druty, no to z tego co wiem rok miał zwolnienie z wfu a po tym okresie już mógł normalnie funkcjonowac, zero bólu itd, ale to też zalezy od osoby, mam kumpla co 15 lat temu złamał obojczyk i to odczuwa więc przygotuj się na wszystko, osobiscie polecam operacje, ja mam ciągle jakiś dyskomfort przez ten krzywy odstający obojczyk ale naszczęscie juz nie odczuwam zadnego bólu. pozdrawiam
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
12
Witam
W odpowiedzi na pytanie pani MONIKI odnośnie operacji :
W moim przypadku operacja trwała 1,5 godziny zdecydowałem się gdyż i tak nie miałem wyjścia (kość wystawała z ramienia)
Mimo iż narażony bylem na infekcję rana zagoiła się bardzo szybko i bez najmniejszych komplikacji .Obecnie jestem siódmy tydzień po całym feralnym zajściu (6 tygodni w ortezie ) i prawie tydzień na wolności ramie funkcjonuje coraz lepiej i mam nadzieję że wkrótce wrócę do formy.Przesyłam aktualne zdjęcie fachowej roboty chirurga .Pozdrawiam
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
9
Dziekuje za ta informacje lekarze straszyli mnie infekcja ktora moze nastapic po operacji i ze operacja nie jest gwarancja w pelni sprawnego ramienia. We wtorek ide do lekarza zobaczymy co mi powie.
Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
53
witajcie! mam małe pytanko, jestem piąty miesiąc od wstawienia płytki i drutów po złamaniu obojczyka, ręka jest w złej kondycji,od grudnia zaczynam zabiegi rehabilitacyjne,czy też mieliście zabiegi i czy Wam pomogły? jak długo mieliście rehabilitację?
pozdrawiam wszystkich połamanych i życzę powrotu do zdrowia
Szacuny
2
Napisanych postów
308
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
20596
ja wogóle nie miałem reheblitacji, minie nie długo 4 miesiące i jest wszystko dobrze, myślę ze już za 2-3 tyg znowu zacznę cwiczyc na siłowni, ogolnie z tego co wiem rehabilitacja duzo daje wiec jeśli masz taka możliwosc to bez zastanawiania od grudnia uczęszczaj ;)) pozdro i wracaj do zdrowia
Szacuny
0
Napisanych postów
53
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
129
Witam, jestem już po operacji stawu rzekomego obojczyka (przeszczep kości z biodra). Nie miałem szczęścia, w momencie przybycia do szpitala (wcześniej opisywałem leczenie i wstawiłem kilka zdjęć - miałem kości przesunięte o 3cm i oddalone równolegle o 1cm). Po operacji miało boleć, szczególnie w okolicach biodra, jednak u mnie nie było tak strasznie. Raczej ból nie przeszkadzał i był bardzo łatwo znośny, jedynie zdziwiło mnie pozbawienie czucia w ręce i nodze – tylko górna część nad kością piszczelową. Powoli odzyskuję czucie, noga po czterech dniach i ręka – jeszcze nie do końca (minęło 16 dni od operacji). Na dzień dzisiejszy mogę podnieść rękę do góry około 20cm ponad głowę – zgiętą w łokciu. Na trzeci dzień po operacji, chirurg kazał mi podnieść rękę wyprostowaną do poziomu (na wysokość ramion), udało się, jednak nie było łatwo. Po operacji nie dostałem żadnego usztywnienia, gipsu, opaski…, mam płytkę stalową – na moje pytanie „dlaczego nie tytan” dowiedziałem się że lepiej stal, ponieważ tytan może pęknąć, a to tylko na maksymalnie dwa lata. Mam osiem wkrętów torx (różnej długości), było cięte około 12cm w miejscu obojczyka i biodrze 4cm.
Szacuny
0
Napisanych postów
53
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
129
Proszę uważać z tą rehabilitacją, u mnie stwierdzono po dwóch miesiącach że kości zrośnięte (na podstawie zdjęć rentgena), pomimo bólu i dostałem przekaz na rehabilitację. Tam były ćwiczenia (w domu je podwoiłem), masarze, pole magnetyczne i elektrostymulacja, natomiast po czterech miesiącach przy kolejnej wizycie skierowano minie na tomografię. Wtedy okazało się że kości się nie zrosły i zalecono mi ograniczenie ruchu (dla ręki, od strony złamanego obojczyka). Po około 10 miesiącach, kolejna tomografia i decyzja o operacji stawu rzekomego z przeszczepem kości.
Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
53
dziękuję za odpowiedź! mnie tylko dziwi fakt ,że w piątym miesiącu od wstawienia płytki, ból jest silny i ręka nie jest sprawna,możliwe ,że coś jest nie tak ,chyba pójdę na prześwietlenie rtg ,bo zaczynam się martwić.
pozdrawiam
Szacuny
0
Napisanych postów
53
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
129
Mnie uświadomiono że to trudna operacja (wstawianie płytki), ponieważ – u mnie był ucisk kości obojczyka na tętnicę i ponadto jest to miejsce bardzo unerwione (oby tylko nie naruszyli nerwów u Ciebie). Jak na razie to powoli u mnie wraca czucie w ręce, ale dopiero dwa tygodnie od operacji(właściwie to chodzi tylko o okolice ramienia i najmniejszy palec od wewnętrznej strony – tak dziwnie odczuwalne w dotyku, jakby przez folię).
Szacuny
0
Napisanych postów
82
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
304
Przeczytałam prawie całe forum nt złamanego obojczyka... i postanowilam opisac moj przypadek. Złamałam lewy obojczyk 12 grudnia. Na Oddziale ratunkowym założono mi gips ósemke, ale juz na drugi dzien usłyszałam od ortopedy ze zmieniamy to na "prostotrzymacz elastyczny" zakupiony w skl medycznym. Niestety lekarze z najblizszego szpitala potraktowali mnie bardzo nieprofesionalnie i olewali napuchnieta reke. Lewa dłon i reka bardzo napuchneły po 1 tygodniu od wypadku. Byłam u 3 roznych ortopedów w tym u jednego z nich rowaniez prywatnie. Spodziewalam sie ze potrafią LECZYC. Po 3 tyg otrzymałam skierowanie na operacje, jednak decyzje czy pozostawiam obojczyk do leczenia samoistnego czy operacyjnego pan dr pozostawił mi, niczego nie sugerujac. Obojczyk jest przemieszczony, kosci zachodza na siebie. Czyli ramie jest skrocone jakies 1,5-2 cm. a obojczyk naocznie krzywy.