W czerwcu minął ponad rok odkąd zacząłem trenować. I wtedy coś pękło.
Najpierw 2 ostatnie tygodnie czerwca spędziłem nad morzem, w ogóle nie trenując.
Mała przerwa nikomu nie zaszkodziła. Niestety przestałem trzymać diety i zacząłem niezdrowo się odżywiać.
Od początku lipca wróciłem do treningów i diety. Po to by po tygodniu przestać. Wykupiłem netflixa i tak mnie to wciągnęło, że zapominałem o jedzeniu i treningu.
Tak minął cały tydzień. W kolejnym tygodniu wziąłem się za siebie i było ok. Ale kolejny tydzień ponownie spędziłem na netflixie, nic nie trenując i kiepsko się odżywiając.
Czyli 2 tygodnie ćwiczyłem i prawidłowo się odżywiałem, a 2 inne nic nie ćwiczyłem i jadłem po 2-3 posiłki.
W sierpniu postanowiłem ćwiczyć bardziej. Ale niestety po pierwszym udanym tygodniu zrobiłem sobie coś z nogą i 2 tygodnie nie ćwiczyłem i jadłem znowu po 2-3 posiłki. Ostatni tydzień sierpnia wrócilem do treningów i diety.
We wrzesniu się rozchorowałem, grypa. Jadłem po 1-2 posiłki 0 treningu.
W porównaniu z czerwcem, zamiast przybrac na masie to schudłem, ręce mi zeszczuplały, ach i odechciewa mi się wszystkiego.
Jeśli w czerwcu byłem w punkcie X+5, a teraz jestem w 5+2, to zamiast pójść do przodu np X+7, się cofnąłem w rozwoju.
I jak tu się zmotywować ;(
Najpierw 2 ostatnie tygodnie czerwca spędziłem nad morzem, w ogóle nie trenując.
Mała przerwa nikomu nie zaszkodziła. Niestety przestałem trzymać diety i zacząłem niezdrowo się odżywiać.
Od początku lipca wróciłem do treningów i diety. Po to by po tygodniu przestać. Wykupiłem netflixa i tak mnie to wciągnęło, że zapominałem o jedzeniu i treningu.
Tak minął cały tydzień. W kolejnym tygodniu wziąłem się za siebie i było ok. Ale kolejny tydzień ponownie spędziłem na netflixie, nic nie trenując i kiepsko się odżywiając.
Czyli 2 tygodnie ćwiczyłem i prawidłowo się odżywiałem, a 2 inne nic nie ćwiczyłem i jadłem po 2-3 posiłki.
W sierpniu postanowiłem ćwiczyć bardziej. Ale niestety po pierwszym udanym tygodniu zrobiłem sobie coś z nogą i 2 tygodnie nie ćwiczyłem i jadłem znowu po 2-3 posiłki. Ostatni tydzień sierpnia wrócilem do treningów i diety.
We wrzesniu się rozchorowałem, grypa. Jadłem po 1-2 posiłki 0 treningu.
W porównaniu z czerwcem, zamiast przybrac na masie to schudłem, ręce mi zeszczuplały, ach i odechciewa mi się wszystkiego.
Jeśli w czerwcu byłem w punkcie X+5, a teraz jestem w 5+2, to zamiast pójść do przodu np X+7, się cofnąłem w rozwoju.
I jak tu się zmotywować ;(