Czesc
Niedawno zakupilem lawke skosna do brzuchow / grzbietow. W pierwszy dzien gllupi ja rzucilem sie na gleboka wode i zrobilem 100 skretosklonow na tej laweczce a na nastepny dzien czulem sie jakbym mial polamane zebra i masakratyczne zakwasy przez +/- 4 dni. Wczoraj gdy zakwasy przeszly zrobilem 50 brzuszkow i na dzisiaj juz jest ok ale gdy robilem dzisiaj porcje 50 skretosklonow to myslalem ze nie wytrzymam tak mi daja popalic te zakwasy. Jest jakas rada na to? Bo zamierzam robic te skretosklony codziennie i czy mozna jakos sie rozgrzac zeby nie odczowac tych zakwasow? Czy mina z czasem ?
Niedawno zakupilem lawke skosna do brzuchow / grzbietow. W pierwszy dzien gllupi ja rzucilem sie na gleboka wode i zrobilem 100 skretosklonow na tej laweczce a na nastepny dzien czulem sie jakbym mial polamane zebra i masakratyczne zakwasy przez +/- 4 dni. Wczoraj gdy zakwasy przeszly zrobilem 50 brzuszkow i na dzisiaj juz jest ok ale gdy robilem dzisiaj porcje 50 skretosklonow to myslalem ze nie wytrzymam tak mi daja popalic te zakwasy. Jest jakas rada na to? Bo zamierzam robic te skretosklony codziennie i czy mozna jakos sie rozgrzac zeby nie odczowac tych zakwasow? Czy mina z czasem ?