Witam, trenuję amatorsko 2 lata na siłowni i teraz jestem na redukcji, swoją wiedzę czerpię głównie z materiałów na YT i ogólnie słyszałem na początku mojej przygody z siłownią, że nie da się jednocześnie chudnąć i budować masy mięśniowej/siły, a na pewno nie bez sterydów czy jakichś innych środków wspomagających, więc nie zwracałem większej uwagi na ilość białka w mojej diecie, bo byłem przekonany, że na redukcji i tak to nie ma sensu, więc średnio jadłem 100-120g białka dziennie. Niedawno postanowiłem jednak zmienić podejście i spróbować zwiększyć białko do zalecanych 2.5g na kg masy ciała na redukcji no i się okazało, że siła zaczęła rosnąć pomimo deficytu kalorycznego, a wagaż dalej spadała i po tygodniu byłem i trochę silniejszy, mogłem zwiększyć ciężar na każdym ćwiczeniu zachowując taką samą liczbę serii i powtórzeń, a także zachowując tą samą długość przerwy między seriami (30 sekund około), jak i o 1kg lżejszy. No więc okazało się, że mogę budować siłę i chudnąć jednocześnie, ale problem polega na tym, że 2.5g białka (pochodzenia zwierzęcego) na kg masy ciała przy kaloryczności dziennej 2200kcal jest problematyczny, no bo ciężko komponować posiłki, aby się makroskładniki zgadzały. Nie mam problemów związanych z większą ilością podaży białka, nie mam wzdęć, zaparć, nie pocę się po jedzeniu, wszystko jest ok.
Przykładowy rozkład makroskładników wygląda teraz u mnie tak. Moja waga obecnie to 95kg, białko 280g licząc z białkiem pochodzenia roślinnego, ale białka pochodzenia zwierzęcego jest minimum 2.5g na kg masy ciała, tłuszcze 43g i węglowodany 175g, to się potrafi troszkę zmienić w zależności od dnia i tego na co mam ochotę, ale nie dużo. Razem około 2200kcal. Białko pochodzi z różnych produktów, polędwica wołowa (maks 3-4% tłuszczu), pierś z indyka, pierś z kurczaka, ryby białe (głównie filet z dorsza), rzadziej ryby czerwone takie jak łosoś, bo są tłustsze, owoce morza i białka jaj (żółtka jem bardzo rzadko, może kilka razy w miesiącu).
No i teraz pytanie, czy musze przyjmować tak dużo białka na redukcji (2.5g), żeby budować chociaż w jakimś stopniu siłę, albo ewentualnie zrobić rekompozycję? Czy może być to mniej np. 2g na kg masy ciała? Jakie macie doświadczenie z tym związanie?
Przykładowy rozkład makroskładników wygląda teraz u mnie tak. Moja waga obecnie to 95kg, białko 280g licząc z białkiem pochodzenia roślinnego, ale białka pochodzenia zwierzęcego jest minimum 2.5g na kg masy ciała, tłuszcze 43g i węglowodany 175g, to się potrafi troszkę zmienić w zależności od dnia i tego na co mam ochotę, ale nie dużo. Razem około 2200kcal. Białko pochodzi z różnych produktów, polędwica wołowa (maks 3-4% tłuszczu), pierś z indyka, pierś z kurczaka, ryby białe (głównie filet z dorsza), rzadziej ryby czerwone takie jak łosoś, bo są tłustsze, owoce morza i białka jaj (żółtka jem bardzo rzadko, może kilka razy w miesiącu).
No i teraz pytanie, czy musze przyjmować tak dużo białka na redukcji (2.5g), żeby budować chociaż w jakimś stopniu siłę, albo ewentualnie zrobić rekompozycję? Czy może być to mniej np. 2g na kg masy ciała? Jakie macie doświadczenie z tym związanie?