Szacuny
1
Napisanych postów
22
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1110
Hej,
Jestem 2 miesiące na redukcji. Od 2 miesięcy też w 100% wyeliminowałem pieczywo ze swojego jadłospisu i czuję się świetnie. Nie ciągnie mnie do niego. Nie mam potrzeby, nie mam spadków energii itd. Nie zmienia to faktu, że przy śniadaniu (najczęściej - jajecznica z 5 jaj oraz warzywa) dorzucałem np. 1-2 wafle ryżowe (skład: 97% z ryżu brązowego) Sonko z solą morską. Zastanawiam się jednak nad zmianą, bo całkowicie wypadł mi konktest wysokiego IG. Myślę czy w przypadku braku chęci powrotu do klasycznego pieczywa (nawet żytniego itd.) lepiej wprowadzić Wase (np. żytnią) niż wspomniane wafle ryżowe czy nie ma różnicy?
Z góry dzięki za sugestie! :)
... Only God Can Judge Me ...
"Study high. Take the test high. Get high scores"
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6313
Napisanych postów
78019
Wiek
40 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
766910
Żadne z nich. Skoro nie chcesz jeść pieczywa, to go nie jedz. Masz wiele innych źródeł węglowodanów do wyboru. Jeżeli nie węglowodany, to ew. posiłki białkowo-tłuszczowej. Możliwości jest wiele.
Szacuny
1
Napisanych postów
22
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1110
dudee
IG nie ma żadnego znaczenia.
Wafle ryżowe jak i pieczywo wasa jest o wiele bardziej przetworzone niż chleb na zakwasie.
domer
Żadne z nich. Skoro nie chcesz jeść pieczywa, to go nie jedz. Masz wiele innych źródeł węglowodanów do wyboru. Jeżeli nie węglowodany, to ew. posiłki białkowo-tłuszczowej. Możliwości jest wiele.
Panowie, jasne, jasne, ale ja piszę tutaj o specjalnej wersji WASA (żytnia na zakwasie). Skład: pełnoziarnista mąka żytnia (94 g), pełnoziarnisty zakwas żytni (pełnoziarnista mąka żytnia, woda) (19 g), drożdże, ekstrakt słodu jęczmiennego, emulgator (mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych), sól. A co do chleba to nie chcę do niego wracać, bo czułem się po nim ociężały no i często było tak, że jak dotarłem do dobrej piekarni to zostawała lipa, czyli graham albo udawany żytni z domieszkami. Jakbyście mieli celować to taka WASA na zakwasie czy wafle ryżowe? Czy jednak radykalnie zrezygnować z obu opcji?
... Only God Can Judge Me ...
"Study high. Take the test high. Get high scores"
Szacuny
1663
Napisanych postów
27216
Wiek
30 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
516400
Ten skład jest wysoce przetworzony. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłby zakup pieczywa wypiekanego na zakwasie, bez zbędnych dodatków ( w sklepie da się znaleźć ). Istnieją również inne źródła ww które warto wprowadzić do codziennego menu. Z dwojga złego to jak Domer napisał, niemniej jednak istotny jest całokształt strategii żywieniowej ( to decyduje czy można wprowadzić bardziej przetworzone produkty ).
Szacuny
1
Napisanych postów
22
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1110
domer
Ja bym wyeliminował oba. Jednak wybierając jeden z nich, to pieczywo chrupkie będzie mniej przetworzone.
dudee
Ten skład jest wysoce przetworzony. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłby zakup pieczywa wypiekanego na zakwasie, bez zbędnych dodatków ( w sklepie da się znaleźć ). Istnieją również inne źródła ww które warto wprowadzić do codziennego menu. Z dwojga złego to jak Domer napisał, niemniej jednak istotny jest całokształt strategii żywieniowej ( to decyduje czy można wprowadzić bardziej przetworzone produkty ).
Dziękuję Panowie za konkrety! :)
Zerknijcie w wolnej chwili tutaj: https://www.sfd.pl/Dieta_redukcyjna_do_oceny,_100_kg-t1151535.html wrzuciłem przykładową rozpiskę z dzisiaj. Będę wdzięczny za sugestie, opinie. Btw. by w pełni zrozumieć rozpiskę warto przeczytać tekst/zajawkę przed zerknięciem na tabelę :)
Dzięki!
... Only God Can Judge Me ...
"Study high. Take the test high. Get high scores"
Szacuny
354
Napisanych postów
953
Wiek
125 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
53586
W teorii WASA i temu podobne pieczywo typu sucharki są łatwiej strawne niż "normalny" chleb, jednak nadal najlepszym wyjściem jest chleb na tradycyjnym zakwasie. Ja tam chleb też rzadko jem, czasem w ogóle tygodniami nie jem i czuję się lepiej. Ale to być może dlatego, że to co się sprzedaje przemysłowo w sklepach to straszny syf. Chleb, który robiłem samodzielnie w automacie do chleba (własny przepis, nie gotowe proszki) wysychał w ciągu 4-5 dni maks., ten ze sklepu można czasami trzymać tygodniami, czy miesiącami i ani nie wysycha, ani żadna pleśń się go nie chce chwycić. Zawsze można spróbować 5 minutowej kanapeczki z mikrofalówki na mące kokosowej i siemieniu lnianym, przepis wrzuciłem do swego czasu do działu kuchnia SFD.