Moja historia jest taka. Mam 25 lat. Od 15 lat funkcjonuje z zanikiem mięśnia czworogłowego uda w prawej nodze. Różnica w cm około 10 cm, praktycznie sama kość. Moje perypetie z lekarzami zakończyły się jakieś 10 lat temu ( nikt mi nie pomógł chodź było ich wielu, czy mozliwa jest poPeReLowska niekompetencja? ). Ostatnio byłem u ortopedy rok temu, mówi tak: "nie widze żadnego urazu,proszę skontaktować się z kimś innym bo ja nie mam pojęcia". Trochę mnie osłabił, myślałem że po tylu latach coś się zmieniło. Zdecydowałem się pójść wtedy do prywatnego. Klinika sportowa w Warszawie ( wzieli 180 zł ). Z lekarzem się widziałem całe 5 min, nie chciał powiedzieć nic, tłumacząc że potrzebuje aktualnych badań. Kolejna kasa, prawda taka że nie stać mnie na prywatne leczenie i ewentualne zabiegi.
Moje pytania są takie. Czy ktokolweik spotakał sie z "czymś" takim?
Dodam że występują bóle zaraz po rzepką ( która de facto rózni sie kształtem od lewej, jest okrągła a nie podłużna). Wystepuje także coś w rodzaju opuchlizny nad kolanem.
Moje pytania są takie. Czy ktokolweik spotakał sie z "czymś" takim?
Dodam że występują bóle zaraz po rzepką ( która de facto rózni sie kształtem od lewej, jest okrągła a nie podłużna). Wystepuje także coś w rodzaju opuchlizny nad kolanem.
1