Witam, chcialem sie zapytac czy ktos z was mial jeszcze podobny problem. Na samym poczatku myslalem wogole ze mam Swinke, bol nie do zniesienia, ciezko mowic, jesc, i wogole ruszac glową. Tak bardzo mnie bolalo ze pojechalem wczoraj na pogotowie i lekarz stwierdzial ze niejest to swinka ale zapalenie miesnia Mostkowo-Obojczykowo-Sutkowego, wynikajace z zawiania szyi, przypisal mi glownie leki przeciwbolowe, jeden rozkurczajacy + fastum zel, kiedy uzywam tych lekow bol lekko ustepuje. Bol rozwijal sie powoli, w piatek czulem lekko szyje, w sobote juz dosc bolalo ale nic niepodejrzewalem, a niedziela to juz istne pieklo. Czy ktos z was mial moze taki problem? lub chorowal na swinke? poniewaz objawy sa dosyc podobne i sam niewiem co myslec....
ja jestem spuchniety po lewej stronie, dla porownania dam tez zdj z prawej strony.

ja jestem spuchniety po lewej stronie, dla porownania dam tez zdj z prawej strony.



1