Witam
Mam 20 Lat od ponad 10 lat gram w pilke nozna i jakos rok temu po meczu zaczal sie problem, niby standardowe zakwasy w calej tylnej tasmie ale w lewej nodze po pol roku nic sie nie zmienilo bol w okolicy lewej piety. Po pol roku lekarz klubowy zalecil krioterapie i odpoczynek lecz po 3 miesiacach przerwy nic nie pomoglo. Dwa miesiace temu zrobilem usg ktore wykazalo zapalenie przyczepu sciegna achillesa oraz wzmozony obraz sciegna na wysokosci jego 1/3 dalszej, zapalenie kaletki oraz duzy zbiornik z plynem w czesci przysrodkowej o srednicy ok 1,6cm. W pozostalych rejonach sciegno prawidlowe. Zalecono mi leczenie zastrzykami z osocza bogatoplytkowego, niestety po drugiej serii takich zastrzykow wcale nie czuje poprawy jest nawet gorzej niz przez te pol roku kiedy gralem z bolem bo teraz bol potrafi mnie zlapac nawet podczas zwyklego spaceru i nie da sie postawic stopy na ziemi. Lekarz przeprowadzajacy zabieg powiedzial zeby w razie braku poprawy udac sie do niego na kolejne 2 zabiegi (nie sa zbyt tanie wiec powaznie sie zastanawiam czy to kontynuowac) Bardzo mozliwe ze to powiklania po zwapnieniu pięt ktore przechodzilem majac 11 lat.
i tu pojawia sie moje pytanie mianowicie czy ktos z was zmagal sie kiedys z podobnym problemem? Jak to wyleczyc i kto w Warszawie moglby mi pomoc?
Mam 20 Lat od ponad 10 lat gram w pilke nozna i jakos rok temu po meczu zaczal sie problem, niby standardowe zakwasy w calej tylnej tasmie ale w lewej nodze po pol roku nic sie nie zmienilo bol w okolicy lewej piety. Po pol roku lekarz klubowy zalecil krioterapie i odpoczynek lecz po 3 miesiacach przerwy nic nie pomoglo. Dwa miesiace temu zrobilem usg ktore wykazalo zapalenie przyczepu sciegna achillesa oraz wzmozony obraz sciegna na wysokosci jego 1/3 dalszej, zapalenie kaletki oraz duzy zbiornik z plynem w czesci przysrodkowej o srednicy ok 1,6cm. W pozostalych rejonach sciegno prawidlowe. Zalecono mi leczenie zastrzykami z osocza bogatoplytkowego, niestety po drugiej serii takich zastrzykow wcale nie czuje poprawy jest nawet gorzej niz przez te pol roku kiedy gralem z bolem bo teraz bol potrafi mnie zlapac nawet podczas zwyklego spaceru i nie da sie postawic stopy na ziemi. Lekarz przeprowadzajacy zabieg powiedzial zeby w razie braku poprawy udac sie do niego na kolejne 2 zabiegi (nie sa zbyt tanie wiec powaznie sie zastanawiam czy to kontynuowac) Bardzo mozliwe ze to powiklania po zwapnieniu pięt ktore przechodzilem majac 11 lat.
i tu pojawia sie moje pytanie mianowicie czy ktos z was zmagal sie kiedys z podobnym problemem? Jak to wyleczyc i kto w Warszawie moglby mi pomoc?