Witam
opisywałem problem już w innym wątku odnośnie treningu, ale wole zapytać tutaj odnośnie samego leczenia:
w kwietniu zaczęła bolec mnie lewa ręka, ból ciężko było zlokalizować, jakby triceps, albo lekko nad łokciem, na początku kwietnia ból był już tak silny, że praktycznie nie dałem rady wycisnąć 50 kg.
Na miesiąc odpuściłem sobie treningi, po miesiącu poszedłem na siłownie, jednak zero zmian, dalej nie moglem wykonać praktycznie żadnego ćwiczenia.
Po wizycie na USG ręki, okazało się ze jest to "zapalenie przyczepu mięśnia naramiennego do trzonu kości", chirurg ręki potem przepisał mi olfen-100 w tabletkach, kazał smarować Fastum i wysłał na zabiegi.
od 1 lipca chodziłem na rehabilitacje tej ręki - dostałem 3 zabiegi - ultradźwięki, magnetron i przykładanie "prądów". Mniej więcej równo z zabiegami w domu naświetlam sobie raz dziennie Soluxem.
Równiez od 1 lipca zacząlem brac Olfen-100 tak jak mi kazał lekarz, zostalo mi wiec jeszcze 6 tabletek.
Jutro mam ostatnie 3 zabiegi (w sumie było ich 3 dziennie * 10 dni), i co dalej? ręka jeszcze troche boli, choc jest wyraźna poprawa. Ból mam jeszcze tylko przy maksymalnym naciągnięciu mięsnia naramiennego - no podczas przeciągania sie (jak ręka jest u góry), albo przy max odchyleniu i skręceniu ręki do tyłu (np. jakbym chciał się za plecami zlapac drugiego łokcia).
co jeszcze robić zeby stan zapalny całkiem minął?
naświetlanie soluxem, do tego Fastum albo olfen w żelu + te 6 tabletek Olfen-100 powinny wystarczyc zeby za około miesiąc wrocic juz na siłownie?
opisywałem problem już w innym wątku odnośnie treningu, ale wole zapytać tutaj odnośnie samego leczenia:
w kwietniu zaczęła bolec mnie lewa ręka, ból ciężko było zlokalizować, jakby triceps, albo lekko nad łokciem, na początku kwietnia ból był już tak silny, że praktycznie nie dałem rady wycisnąć 50 kg.
Na miesiąc odpuściłem sobie treningi, po miesiącu poszedłem na siłownie, jednak zero zmian, dalej nie moglem wykonać praktycznie żadnego ćwiczenia.
Po wizycie na USG ręki, okazało się ze jest to "zapalenie przyczepu mięśnia naramiennego do trzonu kości", chirurg ręki potem przepisał mi olfen-100 w tabletkach, kazał smarować Fastum i wysłał na zabiegi.
od 1 lipca chodziłem na rehabilitacje tej ręki - dostałem 3 zabiegi - ultradźwięki, magnetron i przykładanie "prądów". Mniej więcej równo z zabiegami w domu naświetlam sobie raz dziennie Soluxem.
Równiez od 1 lipca zacząlem brac Olfen-100 tak jak mi kazał lekarz, zostalo mi wiec jeszcze 6 tabletek.
Jutro mam ostatnie 3 zabiegi (w sumie było ich 3 dziennie * 10 dni), i co dalej? ręka jeszcze troche boli, choc jest wyraźna poprawa. Ból mam jeszcze tylko przy maksymalnym naciągnięciu mięsnia naramiennego - no podczas przeciągania sie (jak ręka jest u góry), albo przy max odchyleniu i skręceniu ręki do tyłu (np. jakbym chciał się za plecami zlapac drugiego łokcia).
co jeszcze robić zeby stan zapalny całkiem minął?
naświetlanie soluxem, do tego Fastum albo olfen w żelu + te 6 tabletek Olfen-100 powinny wystarczyc zeby za około miesiąc wrocic juz na siłownie?