Marcin_565
Witam,
Mam problem z zaparciami. Mianowicie od ponad roku, czyli dokładnie w tym samym momencie kiedy zacząłem ćwiczyć czyli wdrożyłem dietę wysokobiałkową oraz mniej przetworzoną.
Problem polega w tym, że niezależnie czy byłem na redukcji, gdzie średnio spożywałem 2500 kcal czy na masie gdzie obecnie jem 3400 kcal to i tak te zaparcia występują. Mianowicie, przez większość tego okresu (12 miesięcy) załatwiałem się średnio raz na 2-3 dni, dodatkowe sesji w łazience były długie oraz strasznie musiałem napierać, aby coś ze mnie wyszło. Teraz, mimo, że załatwiam się już regularniej, czyli jest postęp to wciąż jak na taką ilość jedzenia to uważam, iż to za rzadko, a brakuje już mi pomysłów co mogę zrobić w tym temacie, aby się poprawiło.
Byłem dwa razy u różnych gastrologów, od jednego usłyszałem, że to wina białka (spożywam go około 2,4g/kg masy ciała) oraz wszelkich odżywek białkowych.
Natomiast od drugiego usłyszałem, że to wina złego błonnika w diecie, czyli według lekarza głównym źródłem błonnika powinien być: groch, fasola oraz bób zamiast wszelkich produktów wieloziarnistych czy owoców/warzyw.
Z usg wątroby, badania krwi oraz z zabiegu kolanoskopi nic nie wynikło.
Po drodze próbowałem różnych metod, jak np.
1. Ograniczenie wszelkich do minimum;
2. Zmaksymalizowanie błonnika w diecie, czyli spożywanie około 60g dziennie;
3. Zminimalizowanie błonnika w diecie, do 30g;
3. Stosowanie priobiotyku ;
4. Zwiększenie aktywności fizycznej.
5. Dawkowanie Debutri Forte (maślan sodu).
6. Odstawienie odżywek białkowych na miesiąc (zalecenia lekarza)
Nic z tego nie przyniosło większego rezultatu.
Aktywność u mnie wygląda tak:
Robię około 50 min cardio tygodniowo (teraz na masie się to zmniejszyło, wcześniej na redukcji robiłem 100 minut, a wtedy największy był problem)
Pije między 4-5l wody dziennie.
Zmieniony przez - Marcin_565 w dniu 2024-11-25 19:52:39
Mam problem z zaparciami. Mianowicie od ponad roku, czyli dokładnie w tym samym momencie kiedy zacząłem ćwiczyć czyli wdrożyłem dietę wysokobiałkową oraz mniej przetworzoną.
Problem polega w tym, że niezależnie czy byłem na redukcji, gdzie średnio spożywałem 2500 kcal czy na masie gdzie obecnie jem 3400 kcal to i tak te zaparcia występują. Mianowicie, przez większość tego okresu (12 miesięcy) załatwiałem się średnio raz na 2-3 dni, dodatkowe sesji w łazience były długie oraz strasznie musiałem napierać, aby coś ze mnie wyszło. Teraz, mimo, że załatwiam się już regularniej, czyli jest postęp to wciąż jak na taką ilość jedzenia to uważam, iż to za rzadko, a brakuje już mi pomysłów co mogę zrobić w tym temacie, aby się poprawiło.
Byłem dwa razy u różnych gastrologów, od jednego usłyszałem, że to wina białka (spożywam go około 2,4g/kg masy ciała) oraz wszelkich odżywek białkowych.
Natomiast od drugiego usłyszałem, że to wina złego błonnika w diecie, czyli według lekarza głównym źródłem błonnika powinien być: groch, fasola oraz bób zamiast wszelkich produktów wieloziarnistych czy owoców/warzyw.
Z usg wątroby, badania krwi oraz z zabiegu kolanoskopi nic nie wynikło.
Po drodze próbowałem różnych metod, jak np.
1. Ograniczenie wszelkich do minimum;
2. Zmaksymalizowanie błonnika w diecie, czyli spożywanie około 60g dziennie;
3. Zminimalizowanie błonnika w diecie, do 30g;
3. Stosowanie priobiotyku ;
4. Zwiększenie aktywności fizycznej.
5. Dawkowanie Debutri Forte (maślan sodu).
6. Odstawienie odżywek białkowych na miesiąc (zalecenia lekarza)
Nic z tego nie przyniosło większego rezultatu.
Aktywność u mnie wygląda tak:
Robię około 50 min cardio tygodniowo (teraz na masie się to zmniejszyło, wcześniej na redukcji robiłem 100 minut, a wtedy największy był problem)
Pije między 4-5l wody dziennie.
Zmieniony przez - Marcin_565 w dniu 2024-11-25 19:52:39
Krzysztof Piekarz
TomQ-MAG
domer
