Witam , mam taki problem już od dosyc długiego czasu bo od ponad roku.
Dawniej miało to mniejsze znaczenie z powodu tego że nie objawiało się to tak bardzo. Chodzi mi o zatykanie się uszu :/ . Zaczynam ćwiczyć, wszystko jest dobrze, w momencie kiedy wzrasta tentno zaczynaja się problemy ale małe. Lekko zatykaja mi się uszy. Jest to całkiem znośne do momentu kiedy naprawdę się nie zmęczę. Kiedy to sie stanie poprostu szlag mnie trafia :/. Uszy są cały czas tak jak by zatkane. Nic nie pomaga "ziewanie" i inne czynności. Zatykanie uspokaja się wraz ze spadkiem ćiśnienia. Byłem z tym u lekarza, powiedział że to jest podobno normalne w wieku dorastania (mam 17 lat), ale inni z moich rówieśnikow nie maja takich problemów, więc prosiłbym o wypowiedzi na ten temat, może ktoś z was zna jakiś sposób żeby się tego pozbyć ? Dziękuję z góry i pozdrawiam.
Dawniej miało to mniejsze znaczenie z powodu tego że nie objawiało się to tak bardzo. Chodzi mi o zatykanie się uszu :/ . Zaczynam ćwiczyć, wszystko jest dobrze, w momencie kiedy wzrasta tentno zaczynaja się problemy ale małe. Lekko zatykaja mi się uszy. Jest to całkiem znośne do momentu kiedy naprawdę się nie zmęczę. Kiedy to sie stanie poprostu szlag mnie trafia :/. Uszy są cały czas tak jak by zatkane. Nic nie pomaga "ziewanie" i inne czynności. Zatykanie uspokaja się wraz ze spadkiem ćiśnienia. Byłem z tym u lekarza, powiedział że to jest podobno normalne w wieku dorastania (mam 17 lat), ale inni z moich rówieśnikow nie maja takich problemów, więc prosiłbym o wypowiedzi na ten temat, może ktoś z was zna jakiś sposób żeby się tego pozbyć ? Dziękuję z góry i pozdrawiam.