Witam wszystkich. Przeglądałam podobne tematy na forum, ale jednej wersji nie ustalilam.
Jestem kobietą, 30 lat, 169 cm, ok. 67 kg. Od 7 miesięcy plywam, teraz zaczynam treningi na silowni. Moim problemem odkąd pamiętam byly zbyt masywne łydki. Oczywiście są otluszczone, ale nie są typowo grube/tluste, są również umiesnione. W tej chwili mają ok. 36-38 cm. Basen niewile zmienił w mojej sylwetce (nie trzymałam diety), zdaje się, ze lekko wysmuklil cale nogi. Na silowni bylam doslownie 2 razy i mimo rozciągania, rozmawowania i tego, ze nie wykonywalam ćwiczeń stricte na łydki (tylko na cale nogi i posladki) , mam wrazenie, że są one jeszcze bardziej masywne po treningu.
Dodam, że prawie codziennie jeżdżę na rowerze, niezbyt intensywnie (łącznie ok. 30 min, czasem do godziny, stawiając środek stopy na pedale).
Miałam nadzieję, że dzięki ćwiczeniom silowym w koncu schudnę i wyrzezbię sylwetkę, ale te łydki po treningu mnie przerazają, jestem załamana.
Czy uważacie, że powinnam kontynuować ćwiczenia na silowni? Czy trzymając się diety redukcyjnej i takiego trybu cwiczen jak teraz (Basen 2x tydzień po 60min, silownia 1-2x), uda mi się uzyskać smukłe lydki, nie rozbudowujac ich zbyt bardzo?
Jestem kobietą, 30 lat, 169 cm, ok. 67 kg. Od 7 miesięcy plywam, teraz zaczynam treningi na silowni. Moim problemem odkąd pamiętam byly zbyt masywne łydki. Oczywiście są otluszczone, ale nie są typowo grube/tluste, są również umiesnione. W tej chwili mają ok. 36-38 cm. Basen niewile zmienił w mojej sylwetce (nie trzymałam diety), zdaje się, ze lekko wysmuklil cale nogi. Na silowni bylam doslownie 2 razy i mimo rozciągania, rozmawowania i tego, ze nie wykonywalam ćwiczeń stricte na łydki (tylko na cale nogi i posladki) , mam wrazenie, że są one jeszcze bardziej masywne po treningu.
Dodam, że prawie codziennie jeżdżę na rowerze, niezbyt intensywnie (łącznie ok. 30 min, czasem do godziny, stawiając środek stopy na pedale).
Miałam nadzieję, że dzięki ćwiczeniom silowym w koncu schudnę i wyrzezbię sylwetkę, ale te łydki po treningu mnie przerazają, jestem załamana.
Czy uważacie, że powinnam kontynuować ćwiczenia na silowni? Czy trzymając się diety redukcyjnej i takiego trybu cwiczen jak teraz (Basen 2x tydzień po 60min, silownia 1-2x), uda mi się uzyskać smukłe lydki, nie rozbudowujac ich zbyt bardzo?