Witam,
Od kilku lat trenuję bieganie, miałem kilka ktrótkich przerw i różnych kontuzji, ale nigdy nie zerwałem mięśnia podczas biegu a to właśnie przydarzyło się mi tydzień temu. Podczas biegu na 3 Km zacząłem odczuwać lekki ból w łydce, nic niepokojącego bym powiedział nie zwróciłem na to szczególnie uwagi, aż tu nagle przy 4 km przeszył moją łydkę "prąd" i pojawił się ostry ból na tyle że ledwo doszedłem utykając do domu.
Po 6 dniach mogę stanąć już na palcach i w miarę normalnie się poruszać lecz zbyt gwałtowne naprężenie mięśnia powoduje ból, jednak co mnie niepokoi to sam ten epizot..
Zastanawiam się nad przyczynami i jak można zapobiec tego typu sytuacją w przyszłości?
Od kilku lat trenuję bieganie, miałem kilka ktrótkich przerw i różnych kontuzji, ale nigdy nie zerwałem mięśnia podczas biegu a to właśnie przydarzyło się mi tydzień temu. Podczas biegu na 3 Km zacząłem odczuwać lekki ból w łydce, nic niepokojącego bym powiedział nie zwróciłem na to szczególnie uwagi, aż tu nagle przy 4 km przeszył moją łydkę "prąd" i pojawił się ostry ból na tyle że ledwo doszedłem utykając do domu.
Po 6 dniach mogę stanąć już na palcach i w miarę normalnie się poruszać lecz zbyt gwałtowne naprężenie mięśnia powoduje ból, jednak co mnie niepokoi to sam ten epizot..
Zastanawiam się nad przyczynami i jak można zapobiec tego typu sytuacją w przyszłości?