Zielona herbata - wpływ na androgeny

Otóż pije zieloną herbatę od ponad roku ze względu na jej pozytywne właściwości, na zdrowie. Natknąłem się na taki filmik, z którego wynika ze spożywanie herbaty zmniejsza testosteron, dht i osłabia wrażliwość receptorów androgenowych, co o tym sądzicie? Mam teraz dylemat czy zostać przy zielonej herbacie, czy lepiej sobie ja odpuścić.

Wiesz co wedlug mnie może i coś w tym prawdy jest, pewnie ktoś zrobił badania na grupie która całkowicie nie trenuje, grupie Januszy i tak dalej i wyszło co wyszło. Trzeba by było wgłębić się w badanie które o tym mówi i jak sprawa wyglądała. Bo wiesz kofeina też niby obniża wrażliwość insulinową, picie mięty zmniejsza testosteron no ale w jakim stopniu?
Wydaje mi się że to są tak marginalne wartości w przypadku zielonej herbaty że nie ma sobie co głowy nią zawracać

Raczej bym sugerował podchodzić do tego z dużym dystansem. Mniej więcej takim, jak do askorbizany w świeżym ogórku, czy też herbaty z cytryną i nierozpuszczalnych związkach glinu wpływających nasz nasze zdrowie. Teoretycznie może to mieć znaczenie dla naszego organizmu. W praktyce bardzo marginalne. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w artykułach przedstawionych poniżej:

https://potreningu.pl/artykuly/seks/mieta-obniza-poziom-testosteronu-2834
https://potreningu.pl/artykuly/ladies/herbata-mietowa-a-hirsutyzm-2454 

witaj.
Ilosci jakie pijesz na pewno nie maja wplywu na to, jak funkcjonuje twoj uklad hormonalny. No chyba, ze jest to 4 litry dziennie samego naparu z zielonej herbaty, to mozna sie nad tym zastanoawic. Wg niektorych badan zielona herbvata ma tez wplyw na obnizenie shgb czy ograniczenie aktywności enzymu aromatazy, a wiec bedzie sprzyjac zwiększonej produkcji testa w ciele. Wiele natoralnych boosterów testosteronu zawiera dodatek ekstraktów zielonej herbaty, jako uzupelnienie mieszanki promujacej testosteron

W zasadzie z wszystkim można przesadzić. Dotyczy to każdego aspektu naszego życia, między innymi ilości pracy, snu, czy aktywności fizycznej. Nawet te czynności/produkty, które teoretycznie da zdrowe i wartościowe dla naszego organizmu, w sytuacji gdy będziemy wprowadzali je w jakieś ogromnej ilości będą dla nas szkodliwe. Prostym przykładem może tutaj być chociażby błonnik, czy też brokuły:

https://potreningu.pl/artykuly/zdrowie/brokuly--dlaczego-nie-powinno-sie-ich-jesc-codziennie-3629

https://potreningu.pl/artykuly/zdrowie/blonnik-w-zdrowej-diecie-wiecej-nie-znaczy-lepiej-3708