Witam,
Sytuacja wygląda tak, że ćwiczę w domowych warunkach od ponad 2 miesięcy (nic wymagającego, hantle, pompki itp.) Można uznać że ćwiczę po prostu żeby się trochę poruszać i przełamać siedzący tryb życia. Nie mam postawionego żadnego celu aby schudnąć czy przypakować... Ot taki sobie normalny człowieczek nie za gruby nie za chudy.
W związku z tym że czas spędzam głównie w biegu (praca albo uczelnia) nie jestem w stanie upilnować (mimo iż się staram, bo wiem jak ważne jest odżywianie) aby moje posiłki były regularne a tym bardziej żeby mój organizm mógł z nich przyswoić tyle przydatnych rzeczy ile by chciał. Przez pierwsze 1,5 miesiąca w ogóle nie odczuwałem zmęczenia, ale teraz robi się już coraz ciężej pomimo że nie zwiększyłem ilości ćwiczeń. Odczuwam duże zmęczenie zarówno psychiczne jak i fizyczne, biorę cały czas witaminki (Takie tam reklamowane w TV suplementy diety które nic nie dają) bo myślałem że może coś odmienią. Badania krwi w normie. Przesypiam w nocy od 6h do 10h jak mi się poszczęści więc to raczej też w normie.
I tu rodzi się pytanie, czy spotkaliście się już z czymś takim i czy jesteście w stanie polecić mi cokolwiek co pozwoliłoby na uzupełnienie mojej diety nawet w nieznacznym stopniu ? Nie chodzi mi tu o żadne odżywki które miały by całkowicie zastąpić dietę ani sprawić, że wyrośnie mi sześciopak (xD). Po prostu cokolwiek co po połączeniu z moim aktualnie niekompletnym odżywianiem stanowiłoby jedność. Czy też może nie ma opcji a jedynym rozwiązaniem jest tylko i wyłącznie pilnowanie diety (Na to niestety będę miał czas dopiero po studiach...)
Od razu przepraszam jeśli ktoś już poruszył kiedyś ten problem... aczkolwiek długo szukałem podobnych porad i nie znalazłem odpowiedzi na to konkretne pytanie.
Nie mam pojęcia czy to ważne ale mam 23 Lata 180 cm wzrostu ważę 78 kg, nie pije, nie pale mam dwa koty i narzeczoną.
Pozdrawiam.
Sytuacja wygląda tak, że ćwiczę w domowych warunkach od ponad 2 miesięcy (nic wymagającego, hantle, pompki itp.) Można uznać że ćwiczę po prostu żeby się trochę poruszać i przełamać siedzący tryb życia. Nie mam postawionego żadnego celu aby schudnąć czy przypakować... Ot taki sobie normalny człowieczek nie za gruby nie za chudy.
W związku z tym że czas spędzam głównie w biegu (praca albo uczelnia) nie jestem w stanie upilnować (mimo iż się staram, bo wiem jak ważne jest odżywianie) aby moje posiłki były regularne a tym bardziej żeby mój organizm mógł z nich przyswoić tyle przydatnych rzeczy ile by chciał. Przez pierwsze 1,5 miesiąca w ogóle nie odczuwałem zmęczenia, ale teraz robi się już coraz ciężej pomimo że nie zwiększyłem ilości ćwiczeń. Odczuwam duże zmęczenie zarówno psychiczne jak i fizyczne, biorę cały czas witaminki (Takie tam reklamowane w TV suplementy diety które nic nie dają) bo myślałem że może coś odmienią. Badania krwi w normie. Przesypiam w nocy od 6h do 10h jak mi się poszczęści więc to raczej też w normie.
I tu rodzi się pytanie, czy spotkaliście się już z czymś takim i czy jesteście w stanie polecić mi cokolwiek co pozwoliłoby na uzupełnienie mojej diety nawet w nieznacznym stopniu ? Nie chodzi mi tu o żadne odżywki które miały by całkowicie zastąpić dietę ani sprawić, że wyrośnie mi sześciopak (xD). Po prostu cokolwiek co po połączeniu z moim aktualnie niekompletnym odżywianiem stanowiłoby jedność. Czy też może nie ma opcji a jedynym rozwiązaniem jest tylko i wyłącznie pilnowanie diety (Na to niestety będę miał czas dopiero po studiach...)
Od razu przepraszam jeśli ktoś już poruszył kiedyś ten problem... aczkolwiek długo szukałem podobnych porad i nie znalazłem odpowiedzi na to konkretne pytanie.
Nie mam pojęcia czy to ważne ale mam 23 Lata 180 cm wzrostu ważę 78 kg, nie pije, nie pale mam dwa koty i narzeczoną.
Pozdrawiam.