wlasnie z tego powodu,ze dla bardzo duzej liczby osob zapasnicy walcza w stylu wybitnie nudnym.
ludzie w Polsce do dzis nie rozumieja za bardzo parteru i tego,co sie tam dzieje,walki sa podnoszone,bo zawodnicy sa zbyt malo aktywni,choc wielu grapplerom na pewno sie to nie podoba,itd. moze sie to komus podobac lub nie,ale jesli wiekszosc chce efektownych walk budzacych duze emocje,to UFC jako przedsiebiorstwo nakierowane na zysk musi sie starac im to zapewnic,a przynajmniej zwiekszyc na to szanse. jak zapasnik bedzie walczyl efektownie,ba,nie bedzie chociaz nudziarzem,to sobie da rade,a jak nie,no to coz...zycie jest ciezkie
jak widac po scislym topie wiekszosci kategorii wagowych (o ile nie wszystkich) zapasnicy swietnie sobie daja rade i bez wsparcia UFC. oczywiscie nie wszyscy,ale tak czy owak niech nie narzekaja,wystarczy,ze system punktowania jest -IMO-wybitnie durny i premiujacy obalenia,z ktorych czesto nic nie wynika.
co do nazwy,to faktycznie jest ona mega zobowiazujaca

mysle,ze powinni ja zmienic po 20stu latach i generalnie nie pozwalac walczyc zawodnikom,ktorzy sa wszechstronni,bo z zalozenia mialy to byc konfrontacje stylow walki,a teraz najczesciej walcza goscie dobrzy w wielu plaszczyznach

KSW zreszta podobnie,jedynie Bellator moze zostac.
troche trzezwego spojrzenia zamiast roztaczania wizji szklanych domow.