Szacuny
9
Napisanych postów
633
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
5111
Witam!Po treningu siłowym około 60min wskakiwałem od razu na siłowni na rowerek stacjonarny na 45min.Dzisiaj w przerwach pomiędzy seriami rozmawiałem ze znajomym który ma instruktora kulturystyki,ogólnie niby zna się na rzeczy i trochę namieszał mi w głowie.Kilka przykładów:
1.Po treningu siłowym rowerek maks 15-20 min dla lepszej regeneracji i poprawienia metabolizmu 20-45 min zacznie palić mięśnie a nie tłuszcz.Aeroby robić w dni nie treningowe,ewentualnie po 30 min po treningu siłowym po uzupełnieniu węgli
2.Carbo nie popijać podczas treningu a bezpośrednio po całą porcje
Chodzi mi o aeroby i najlepsze rozwiązanie
"Kto walczy - czasem przegrywa.
Kto nie walczy przegrywa zawsze"
Szacuny
40
Napisanych postów
7165
Wiek
35 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
30760
Po treningu raczej nie więcej niż pół godzinki, chyba, że zabezpieczysz się bcaa - tylko po co. Lepiej po treningu pokręcić troszkę aero te ok 20min, zjeść porządny posiłek a w nietreningowy jechać godzinkę.
Carbo - to zależy od tego ile masz węgli w diecie i gdzie je masz rozmieszczone. Zasadniczo jeśli masz mało węgli to po treningu jak najbardziej można doładować carbo/vitagro dla dobrego wyrzutu insy.
Szacuny
40
Napisanych postów
7165
Wiek
35 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
30760
Szczerze nie czytałem konkretnych badań na temat aeroby i osób zalanych/z niskim bf i większą masą. Oczywistym jest, że gość mający 90kg/175cm wzrostu i 25%bf nie ma co się przejmować 'paleniem mięcha', bo po prostu ma go na tyle mało, że organizm 'nie odczuwa potrzeby zrzucania ich' w takim stopniu ofc. Na pewno po porządnym treningu siłowym, długie biegi bez zabezpieczenia nie mają sensu IMO /przy standardowej zbilansowanej diecie/, no bo organizm w większym stopniu będzie korzystać z białek mięśniowych, które są łatwiejszym do zdobycia paliwem.
A co do insy to solaros zrobił topic w badaniach naukowych. Węgle + białko, ale dodatkowa też podaż samej leucyny o ile pamiętam była najlepszym bodźcem, który blokował liponeogeneze i maksymalizował wzrost mięśni. Wszystko oczywiście zależy od diety, bo jak ktoś będzie się zajadał hamburgierami, a po treningu walnie 50g carbo + 30g białka z wpc i 10g leucyny to wiele mu nie pomoże