witam
wysłali mnie tu z innego działu
...
sytuacja wygląda tak: w prawdzie nie uprawiam kulturystyki, ale mój tryb życia (wynikający ze stanu ruchowego) narzuca mi permanentne przeciążanie rąk
poruszam się na wózku (uszkodzenie rdzenia w wypadku)
coś mi się dzieje niedobrego z prostownikami rąk
przeciążam ręce w wyproście + sam ruch wyprostu z obciążeniem (poruszanie kół wózka, podnoszenie się, przesiadanie itd)
boli mnie przy samym nadkłykciu przyśrodkowym - ewidentnie przyczep mięśnia, jest wyczuwalny - napięty
najgorszy jest ostatni etap prostowania ręki
kiedy ruszam bez obciążenia - jest oki
kiedy z obciążeniem - silny ból, punktowy, nigdzie nie promieniuje
co, poza odciążaniem, które jest w moim przypadku niemożliwe, można z tym zrobić??
ortopeda kazał mi ... nie obciążać
może ktoś z was, jako że przeciążacie swoje łąpki i pewnie czasem boli, macie jakieś rady dla kaleczniaka?
jakieś okłady (ciepło/zimno?), opaski uciskowe ..?
nie wiem ... coklwiek
pozdrawiam
wysłali mnie tu z innego działu

...
sytuacja wygląda tak: w prawdzie nie uprawiam kulturystyki, ale mój tryb życia (wynikający ze stanu ruchowego) narzuca mi permanentne przeciążanie rąk
poruszam się na wózku (uszkodzenie rdzenia w wypadku)
coś mi się dzieje niedobrego z prostownikami rąk
przeciążam ręce w wyproście + sam ruch wyprostu z obciążeniem (poruszanie kół wózka, podnoszenie się, przesiadanie itd)
boli mnie przy samym nadkłykciu przyśrodkowym - ewidentnie przyczep mięśnia, jest wyczuwalny - napięty
najgorszy jest ostatni etap prostowania ręki
kiedy ruszam bez obciążenia - jest oki
kiedy z obciążeniem - silny ból, punktowy, nigdzie nie promieniuje
co, poza odciążaniem, które jest w moim przypadku niemożliwe, można z tym zrobić??
ortopeda kazał mi ... nie obciążać
może ktoś z was, jako że przeciążacie swoje łąpki i pewnie czasem boli, macie jakieś rady dla kaleczniaka?
jakieś okłady (ciepło/zimno?), opaski uciskowe ..?
nie wiem ... coklwiek
pozdrawiam