Szacuny
11182
Napisanych postów
51930
Wiek
31 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
temat jest poważny. od dwóch dni czuję rano (potem po 1-1,5h znika) ból lewego jądra promieniujący w kierunku podbrzusza, ból nie jest mocny ani uciążliwy ale czuję, poza tym kłujący lekki ból po lewej stronie brzucha trochę wyżej pępka. co to może być? pytam bo jestem w kraju gdzie na wszelkie dolegliwości przypisują paracetamol więc do lekarza nie ma sensu iść nawet
z góry dzięki za normalne odpowiedzi
Szacuny
1
Napisanych postów
306
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2490
Mariusz idz do urologa. mialem podobny problem, lekarz zrobil mi badanie (usg) jadra ale nie bylo zadnych zmian itp i w sumie przeszlo po kilku dniach. jedyne co zalecil to luzne gadki...
Zmieniony przez - sandiego_7 w dniu 2008-03-26 21:54:51
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
20985
Napisanych postów
71624
Wiek
42 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
576937
Być może żylaki powrózka nasiennego. Zdarza się, że ból promieniuje do podbrzusza i dlatego ciężko jednoznacznie określić jego pochodzenie.
Zwykłe usg jąder potwierdzi bądź nie to schorzenie.
Szacuny
24
Napisanych postów
246
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1169
bylem u urologa i pytalem sie o bol jadra powiedzial ze moze to byc spowodowane nadmiernym wysilkiem i naciskiem na kregoslup a pozniej to promieniuje na jajka ja mialem za***isty bol jak pracowalem na budowie i nosilem kostke przez tydzien mnie tak nawalalo ze masakra byly momenty kiedy sie zwijalem z bolu teraz jest ok chyba przenioslo sie na bark heheheh
Szacuny
11182
Napisanych postów
51930
Wiek
31 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jest jeszcze coś takiego jak wodniak jądra, nie wiem co to dokładnie jest ale na necie na pewno są szczegóły, kolega to miał, też objawiało się bólem, bał się strasznie że to coś poważnego a wiadomo że rejon jest strategiczny hehe miał jakiś prosty zabieg i po sprawie.
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
0
Niedawno też miałem problem zbólem lewego jądra i czasami pobolewało mnie prawe. Byłem u kilku urologów, badanie lekarskie, USG i nic. Zaden z lekarzy nie potrafił mi pomóc. Były rózne diagnozy, leki, ale to nic nie pomagało. Trafiłem w końcu do terapeuty manualnego z problemem kręgosłupa. Kiedy opisywał mi jakie mogą być objawy dysfunkcji stawowej i mięśniowej w moim problemie powiedział, o objawach bólowych dokładnie takich jakie ja miałem - czyli ból jąder. Wyjaśnił jeszcze co mogło być powodem - pierwszy specjalista który mi coś wyjaśnił (w końcu!). Już po pierwszej wizycie czułem dużą ulgę. Po kilku zabiegach ból ustąpił. nie umiem ich opisać bo to było dla mnie coś nowego dla mnie (zawsze myślałem że nastawianie musi boleć, chociaż on to nazywał przywracaniem ruchomości - i nie bolało). Zabiegi były bezbolesne - praca z jakimiś punktami bolesnymi. Na lekarzy straciłem kilka miesięcy i mnóstwo kasy, A tu parę wizyt i jest ok. Opwoiedziałem mu o mojej tułaczce po lekarzach, a on tylko stwierdził że dobrze że wykluczyłem poważniejsze choroby u urologa, wiec może ta kasa nie do końca wyrzucona była w błoto. Teraz nie bol mnie kręgosłup ani nie mam problemu z bólem jąder. W moim przypadku ból kręgosłupa nie miał wpływu na ból jąder lecz problemy mięśni w obrębie "miednicy". Mogę go spokojnie polecić. Nie wiem czy w waszej sprawie pomoże, bo jak on mówił przyczyn może być wiele, jednak po wykluczeniu tych najniebezpieczniejszych problem moze okazac sie mięśniowym. A ortopedzi, czy neuolodzy tez nie byli w stanie mi pomóc - polecali ćwiczenia (co pogarszało mój ból) i leki. A u tego terapeuty najpierw bylo leczenie i likwidacja bólu, a dopiero potem ewentualne ćwiczenia z dokładną instrukcją. Jeśli ktoś chce namiary to niech napisze do mnie mail na [email protected] Na początku temat był dla mnie krępujący, ale uwierzcie, życie z tym bólem było jeszcze gorsze.