widze ze jest z Ciebie kawał chłopa, przy takim wzroscie i wadze analogicznie wystepują większe naprężenia, co stwarza większe prawdopodobieństwo wystąpienia jakis patologii. W Twoim przypadku to nieprawidlowa postawa w pracy ma wplyw na stan zdrowia, odcinek szyjny jest w przodopochyleniu dłuższy czas i to stwarza problemy, czyli jego korekcja (odc szyjnego!, z piersiowym jest wszystko ok) bylaby rozwiązaniem.
Teorię jaką Ci przedstawilem na temat ucisku dysku na nerwy moze być aczkolwiek nie musi mieć zastosowanie u Ciebie, przyczyną mogą byc zbyt napięte mięśnia, podczas pracy w pochyleniu są one caly czas napiete, nie maja mozliwosci odpoczynku, ulegają obkurczeniu by kompensować nadmierne działające na nie sily i czas. Obkurczając sie uciskają na nerwy.(musialby ktos doświadczony zbadac stan ich napięcia) lub jest też trzecia możliwość: zablokowane stawy międzykręgowe - dokladnie nie znam tego mechanizmu, nie mam skonczonego kursu terapii manualnej.
Radziłbym Ci przejść sie do :
1) kogos doświadczonego w TERAPII MANUALNEJ, by , jezeli to stawy międzykręgowe) odblokował je i zbadał stan napięcia mięśni,
2) kogoś kto jest biegly w metodzie McKenzie`go gdyby problemem okazal sie dysk międzykregowy, pokazalby Ci jakie mozna wykonywac cwiczenia by uniknąć bólu i późniejszych sytuacji wywolujących ból. Pokazałby co bardzo wazne obieranie prawidlowej postawy ciala w pracy, bo to wlasnie złe ustawienie glowy i odc szyjnego jest źródłem problemów! tak na marginesie: czy wiesz ze ustawowo mamy prawo co godzinę do 5min odpoczynku w pracy? postaraj sie wykorzystac ten czas na ćwiczenia na mm szyi - terapeuta powinien pokazac Ci jakie.
BARDZO WAZNE: unikaj niesprawdzonych terapeutów, przypadkowych masazystów, ludzi któzy nie mają skonczonych odpowiednich kursów lub pracują na dziko bez uprawnień, mogą zrobić Ci krzywdę!!! moze to nawet doprowadzić do porażenia! manipulacja w Twoim przypadku jest niebezpieczna, gdyz wiąże sie z odcinkiem szyjnym a wiec potrzeba tu wiedzy i doswiadczenia,
Profilaktyka:
na zdrowie pracujemy cale zycie, to jak zyjemy ma na nie wplyw, w Twojej sytuacji jest to nieprawidlowa postawa w pracy, ktora doprowadza do patologii, musialbys ją zmienic a pozbyl bys sie źródła teraźniejszych i co ważne przyszłych problemów, jesli zostanie tak jak jest doprowadzi na 100% do parastezji, ciągłych nerwobólów, lub nawet porazenia konczyny lub mięśni. Myśle ze dobrze sie stalo ze wyszlo to przy kichnięciu a nie konkretnym urazie mialoby to bardziej drastyczne skutki.
Co mozna zrobic od zaraz?
- rozluźnić mm szyi - cieplo cieplo i jeszcze raz cieplo: oklady, sauna, gorący prysznic, zabiegi z fizykoterapii: lampa sollux, diatermia krótkofalowa, prądy treberta.
- ćwiczenia McKenzie`go: połóż sie przodem, dłonie oparte o podloze na wysokości lini łączącej sutki, blisko ciala(jak do pąpek) zgiete w stawach łokciowych, nastepnie wyprostuj stawy lokciowe (
przeprost kręgosłupa), nie odrywaj miednicy od podloza, postaraj sie zobaczyć jak najdalej w tyl sufit, tak bys poczuł ze juz sie nie da dalej odchylic do tyłu, mozesz otworzyc przy tym usta 15s takiego przeprostu i powrót do lezenia przodem - 10s odpoczynku, i tak 10pow po 3 serie, pomiedzy seriami 2min odpoczynku, wykonywać codziennie przed pójściem spać, ćwiczenia są fenomenalnie skuteczne, stosowane nawet przy wylaniu jądra miażdzystego do kanalu kręgowego,
podsumowanie:
udac sie do specjalisty, zmienić postawe w pracy, wykonywac cw profilaktyczne, - moge zagwarantowac ze spelnienei tych warunków zapewni Ci powrót do zdrowia i brak nawrotu jakichkolwiek dolegliwości przez bardzo bardzo długi czas

na marginesie dodam ze pracowałem w osrodku rehabilitacyjnym, tam 20-30% pacjentów przychodzilo z problemami w odcinku szyjnym(głownie kobiety), czesc z nich miala objawy neurologiczne w konczynach górnych(tak jak Ty) prawie wszyscy mieli natomiast prace siedzącą za biurkiem
z pochyloną głową.
pozdrawiam i zycze wytrwalości!
