badania sportowe

Witam,
Mam pytanie. Prowadzę zajęcia karate z dziećmi w wieku około 6-12 lat. Czy konieczne jest żeby każdy dzieciak miał opinie lekarza sportowego (podobno jest to wymagane prawnie)? Generalnie te badania są bezpłatne ale jak powiem rodzicą o konieczności takich badań to na pewno nie będą szczęśliwi. muszą najpierw iś po skierowanie do lekarza rodzinnego potem poszukać przychodni sportowej - kupe czasu ta zajmuje. jest to konieczne? moze ktoś ma zajęcia ze sztuk walki z dziećmi i rozwiązał to w jakiś inny sposób?
z góry dzięki za informacje

Temat badań dzieciaczków w sportach walki przerabiałem już dość dawno ale napiszę bo drążyłem temat dość długo i chciałem dokładnie wiedzieć jak to jest z tymi badaniami dla dzieci.
Po pierwsze dziecko musi mieć badania z przychodni sportowo-lekarskiej z uprawnieniami lekarza medycyny sportowej.
Po drugie badania do 21 roku życia wyrabiane są bezpłatnie w przychodniach sportowych
Wykonanie badań nie jest długie czy kosztowne wystarczy:
-wziąć skierowanie z przychodni rodzinnej do przychodni Medycyny sportowej na pierwszą wizytę (czasami lekarz rodzinny mówi ,ze nie trzeba g..no prawda trzeba skierowanie do przychodni MS)
- zrobić dziecku lub zawodnikowi w przychodni rodzinnej krew ,mocz badania te są honorowane w przychodni MS.
- w Medycynie Sportowej robi się komplet pozostałych badań ,przeważnie jest to EKG i EEG głowy w przypadku sztuk walki i w zależności od dyscypliny , laryngolog. okulista ,neurolog oraz próba wysiłkowa.
Jeżeli dzieciaczek trenuje tylko i wyłącznie rekreacyjnie to lekarz wyda zaświadczenie ,ze może uprawiać daną dyscyplinę sportu na okres jest to przeważnie pól roku( choć miałem przypadek ,ze dzieciaczek dostał zaświadczenie na rok)
Jeżeli dzieciaczek ma ukończone 12 lat może startować w walkach niepełno kontaktowych typu semi-contatct , ale warunek ,ze badania EEG głowy wyjdą dobrze i lekarz zechce podpisać badania , jeżeli badania wyjdą dobrze to wpis w książęce zdrowia sportowca z adnotacja lekarza ,że zawodnik może startować tylko w walkach niepełno kontaktowych lub jak kto woli walkach z formuła przerywaną.
Rada dla trenerów każcie rodzicom dzieci trenujące sztuki walki robić badania w przychodni Medycyny Sportowej obowiązkowo ,jeżeli coś się stanie ( odpukać ) dziecku to można nabawić się naprawdę niezłych kłopotów,pierwsze co sprawdzą to badania zawodnika i uprawnienia instruktora lub trenera.
Nie wiem czy można dawać linki do stron ale tu są http://www.coms.pl/ najważniejsze informacje o badaniach dopingi.


Zmieniony przez - BWP39 w dniu 2010-05-21 21:54:07

Zmieniony przez - BWP39 w dniu 2010-05-22 12:48:29

Zmieniony przez - BWP39 w dniu 2010-07-12 13:27:59

W przychodniach sportowo-lekarskich i tak nie chcą robić badań dzieciom do 10 roku życia i w takim wypadku wystarczy zgoda rodziców na udział w zajęciach.
Ponadto jeśli dzieci nie startują w zawodach, to CHYBA nie ma konieczności wyrabiania im badań sportowo-lekarskich.

Rozporządzenie Ministra Zdrowia w tej sprawie:
http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=m111111&ms=&ml=pl&mi=&mx=0&mt=&my=&ma=012713

Zmieniony przez - Saida w dniu 2010-05-05 12:19:56

dzięki za informację,
też mi się tak wydaję że CHYBA nie muszą mieć tych badań ale nie jestem do tego przekonany.

Nie muszą

nie dawało mi to spokoju i napisałem do departamentu matki i dziecka i otrzymałem taką odpowiedź:

"Szanowny Panie!
W odpowiedzi na pismo przesłane drogą elektroniczną, a dotyczące badań lekarskich dzieci uczęszczających na zajęcia rekreacyjne z elementami karate, uprzejmie informuję, że do wydania orzeczenia o zdolności do uprawiania określonej dyscypliny sportu – jak już wskazano w poprzednim piśmie - uprawniony jest: lekarz specjalista w dziedzinie medycyny sportowej; lekarz specjalista w dziedzinie rehabilitacji medycznej – w odniesieniu do osób niepełnosprawnych; lekarz posiadający certyfikat nadany przez Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej. Jednocześnie wyjaśniam, że „zajęcia rekreacyjne z elementami karate realizowane w szkolnym klubie sportowym”, o których jest mowa w Pańskim piśmie, należy zakwalifikować jako uprawianie sportu przez dzieci i młodzież. Tym samym, podstawę uczestnictwa dziecka w przedmiotowych zajęciach stanowi orzeczenie o zdolności
do uprawiania karate wydane przez lekarza specjalistę w dziedzinie medycyny sportowej lub lekarz posiadający certyfikat nadany przez Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej,
na podstawie przeprowadzonego badania lekarskiego."

Z tego wynika, że jednak każde dziecko uprawiające sztuki walki musi mieć opinię lekarza sportowego

u mnie na KB i MMA jak się na sekcję zapisywałem to dostałem kartkę od trenera którą musiał mi podbić mój lekarz z przychodni że nie widzi przeciwwskazań na uprawianie tego sportu REKREACYJNIE
pozdro

tylko, że czytając to pisemko z ministerstwa wynika że każdy musi mieć teraz opinię lekarza sportowego :(

luna123, czy pytanie tyczyło się klubów, czy także stowarzyszeń SW ?

pytałem o klub ale z tego pisemka wynika, że nie ma to znaczenie - każde dziecko nawet 6-letnie musi mieć opinię lekarza sportowego - absurd bo już widzę jak rodzicę pójdą z 6-latkami do lekarza sportowego.
We wcześniejszym zapytaniu otrzymałem z ministerstwa odpowiedż że lekarz rodzinny nie ma prawa wystawić opini o stanie zdrowia (to jest chyba jakaś nowość - zdaje się że od zeszsłego roku)

Wiadomo że kluby najwięcej zarabiają na dzieciakach, więc ktoś musi się pod tą kasę podpiąć.
Myślę że kluby typu sportowe będą musiały się dostosować do tego przepisu, a stowarzyszenia oleją to jak to w Polsce się praktykuje

Z pisemka pewnie to wynika, ale tu przede wszystkim chodzi o to byś Ty miał świadomość że dzieciak może ćwiczyć, abyś miał podkładkę, że ktoś sprawdził stan zdrowia dziecka. Żeby w momencie gdy mu coś sie stanie, cała odpowiedzialność nie poszła na Ciebie. Oczywiście chodzi tu o jakieś wady wrodzone, tudzież które wcześniej były np. choroby serca, wodogłowie itp., albo jakieś wcześniejsze urazy, mogące uniemożliwić mu ćwiczenie.
Więc według mnie wysyłać dzieciaków i ich rodziców do lekarza nie musisz, ale ja mimo wszystko bym to zrobiła, dla swojego spokoju. Zawsze możesz sam znaleźć lekarza medycyny sportowej i do niego kierować rodziców, albo samemu umówić całą grupę na wizytę u lekarza, wziąć wszystkie dzieci i pójść/ pojechać z nimi.