Podciąganie na drążku - z pozoru bardzo proste ćwiczenie, niby wystarczy dobrze się chwycić oraz podciągnąć kilka razy nasze własne ciało. ale bardzo wiele osób ma problem z tym ćwiczeniem, a całkiem spora część naszego społeczeństwa nie podciągnie się na drążku nawet jeden raz. Wbrew pozorom
podciąganie na drążku jest bardzo skomplikowanym ćwiczeniem wielostawowym, angażującym do pracy mnóstwo grup mięśniowych. Uwzględniając je w swoim planie nie tylko zwiększymy siłę mięśni pleców, ale również rąk, klatki piersiowej oraz brzucha, poprawimy ogólny wygląd naszej sylwetki jak również naszą sprawność.
Jest to świetne ćwiczenie ogólnorozwojowe, ale jak wpleść je do swojego programu jeżeli potrafimy podciągnąć się tylko raz lub w ogóle nam się to nie udaje?
Jak zacząć?
Po pierwsze, jak już wiadomo, jest to ćwiczenie ogólnorozwojowe, więc tłumaczenie się słabymi plecami czy rękoma jest raczej słabą wymówką. W przypadku gdy nie możemy podciągnąć się nawet raz, winny jest całokształt naszego ciała oraz sprawności, a nie pojedyncza partia mięśniowa. W takim przypadku warto zacząć od poprawy ogólnej sylwetki, np. u osób z nadwagą poprzez zrzucenie kilku zbędnych kilogramów. W tym przypadku bazę do treningu podciągania zrobimy w kuchni – mam tu na myśli odpowiednią dietę jak również wprowadzając aktywność fizyczną tzn. interwały, trening siłowy czy też aerobowy. W tym ćwiczeniu naszym przeciwnikiem jesteśmy my sami jak również nasza masa ciała, dlatego zrzucając kilka kilogramów oraz budując muskulaturę na pewno łatwiej będzie nam podciągnąć się na drążku.
Kolejną kwestią, na którą warto zwrócić uwagę oraz skupić na niej nasz trening wbrew pozorom nie są nasze słabe strony, lecz te, które należą do tych mocniejszych, np. jeżeli nie potrafimy podciągać się nachwytem, ale całkiem nieźle wychodzi nam podchwyt warto wyrobić siłę podciągając się właśnie w ten sposób.
Nie należy ale zaniedbywać słabszych stron – jeżeli potrafimy zatrzymać się, wisząc na drążku chociaż przez chwilę warto poćwiczyć w sposób izometryczny, tzn. chwycić drążek, wybić się z nóg tak, aby drążek przekroczył linię oczu oraz zatrzymać na chwilę, napinając mocno mięśnie rąk, pleców jak również brzucha. W takiej pozycji należy utrzymać się w miarę długo – optymalnym czasem będzie od 10 do 25 sekund w zależności od możliwości. po czym opuszczamy się powoli w dół. Ćwiczenie należy wykonywać w seriach oraz w miarę możliwości zwiększać liczbę powtórzeń.
W ćwiczeniu tym bardzo ważna jest równowaga oraz stabilizacja – wszelkie bujanie się czy gwałtowne ruchy nie tylko utrudnią ćwiczenie, ale również sprawią, że będzie mniej efektywne.
Ćwiczenie to można urozmaicić zatrzymując się w kilku pozycjach: w górnej - przy drążku, w połowie - lekko powyżej linii łokci jak również na dole - w pozycji wyjściowej. Jest to bardziej zaawansowana wersja ćwiczenia, które pomoże poprawić siłę jak również wytrzymałość również osób nie mających problemu z podciąganiem na drążku.
Warto „zaprzyjaźnić” się z drążkiem, a nawet trenować na nim w miarę możliwości jak najczęściej – oczywiście nie forsując mięśni, gdyż regeneracja to podstawa, ale równie ważna jest technika, którą wyrobimy z czasem, drogą licznych prób.
