Krótka historia:
Od kilku miesięcy ( jak nie dłużej ) mam problemy z żołądkiem. Początkowo nie było to poważne, po prostu raz na jakiś czas przychodził trzydniowy stan, podczas którego kiedy cokolwiek zjadłem, miałem uczucie sytości/ciężaru w żołądku po każdym posiłku, troche mnie bolał i musiałem odczekać dłużej niz zwykle żeby zjeść następny posiłek ( po którym znowu było to samo ). Nie przejmowałem się tym jakoś bardziej, myślałem, ze jakieś zatrucia itp. W końcu przyszedł dzień, kiedy trochę się upiłem i rzygałem krwią. Następnego dnia zrobiłem sobie gastroskopie, która pokazała zapalenie błony śluzowej. Od internisty dostałem jakieś leki, ale po dłuższym czasie znowu bóle powróciły. Poszedłem do gastrologa do prywatnej kliniki, dałem mu wyniki gastroskopii, gadałem przez 30 min. Lekarz oczywiście wypisał mi jakieś leki, powiedział dwa zdania ( po moim zapytaniu uprzednim ), że diety specjalnie nie musze jakiejś stosować, tylko żebym nie przesadzał z alkoholem i cytrusami. Głupi posłuchałem, piłem sobie czasem piwka, czasem zjadłem coś ostrego/tłustego no i znowu wszystko powróciło, tyle, że teraz te okresy 3-4 dniowe się troszke wydłużyły i częściej sie pojawiają.
Postanowiłem olać już lekarzy, bo kolejny raz się na nich zawiodłem i spróbować wykurować się samodzielnie.
Moja prośba do was jest taka, żebyście mi polecili jakieś zioła, herbaty i inne tego typu rzeczy na choroby żołądkowe, a zwłaszcza na zapalenie błony śluzowej żoładka. Ogólnie każda rada ( dieta, tryb życia, właściwie wszystko co może mi pomóc ) jest mile widziana.
Aktualnie unikam alkoholu; unikam ostrych, tłustych, kwaśnych, cięzko strawnych potraw; staram się jeść i sypiać regularnie; pije dziurawca, mięte i herbatke ekologiczną "dla żoładkowców".
Jeszcze takie pytanko, myślicie, że mogę ćwiczyć w domu tak lżej ( pompki, podciąganie itp )?
Czekam na wszelką pomoc :).
Od kilku miesięcy ( jak nie dłużej ) mam problemy z żołądkiem. Początkowo nie było to poważne, po prostu raz na jakiś czas przychodził trzydniowy stan, podczas którego kiedy cokolwiek zjadłem, miałem uczucie sytości/ciężaru w żołądku po każdym posiłku, troche mnie bolał i musiałem odczekać dłużej niz zwykle żeby zjeść następny posiłek ( po którym znowu było to samo ). Nie przejmowałem się tym jakoś bardziej, myślałem, ze jakieś zatrucia itp. W końcu przyszedł dzień, kiedy trochę się upiłem i rzygałem krwią. Następnego dnia zrobiłem sobie gastroskopie, która pokazała zapalenie błony śluzowej. Od internisty dostałem jakieś leki, ale po dłuższym czasie znowu bóle powróciły. Poszedłem do gastrologa do prywatnej kliniki, dałem mu wyniki gastroskopii, gadałem przez 30 min. Lekarz oczywiście wypisał mi jakieś leki, powiedział dwa zdania ( po moim zapytaniu uprzednim ), że diety specjalnie nie musze jakiejś stosować, tylko żebym nie przesadzał z alkoholem i cytrusami. Głupi posłuchałem, piłem sobie czasem piwka, czasem zjadłem coś ostrego/tłustego no i znowu wszystko powróciło, tyle, że teraz te okresy 3-4 dniowe się troszke wydłużyły i częściej sie pojawiają.
Postanowiłem olać już lekarzy, bo kolejny raz się na nich zawiodłem i spróbować wykurować się samodzielnie.
Moja prośba do was jest taka, żebyście mi polecili jakieś zioła, herbaty i inne tego typu rzeczy na choroby żołądkowe, a zwłaszcza na zapalenie błony śluzowej żoładka. Ogólnie każda rada ( dieta, tryb życia, właściwie wszystko co może mi pomóc ) jest mile widziana.
Aktualnie unikam alkoholu; unikam ostrych, tłustych, kwaśnych, cięzko strawnych potraw; staram się jeść i sypiać regularnie; pije dziurawca, mięte i herbatke ekologiczną "dla żoładkowców".
Jeszcze takie pytanko, myślicie, że mogę ćwiczyć w domu tak lżej ( pompki, podciąganie itp )?
Czekam na wszelką pomoc :).
24