Witam!
Dawno mnie tu nie było, w tematycznych dla mnie działach, co nie znaczy, że forum dalej nie czytuję i pozdrawiam pamiętających mnie.
I właśnie... chciałem się podzielić niczym innym, jak zwykłą ciekawostką żywieniowo-fizjologiczną
Mianowicie, ogromna ilość z Was, specjalistów, doradców, młodych adeptów, każe jeść co 3 h, za powód podając słowa "bo przez 3h strawi się jedzenie i juz wchodzimy w katabolizm".
zaznaczyć także chcę, że nie mam na myśli wszystkich, a zarazem wiem, że używacie skrótów myślowych, które dla nowicjuszy pozostaną niezrozumiane.
trzy godziny
Fakt faktem jest, że te " trzy godziny" nie są czasem trawienia posiłku, a jego przebywania w żołądku- czyli mowa tu o pierwszym dłuższym niż kontakt ze śliną(cukry), etapie trawienia składników pożywienia
Pragnę nadmienić, że pomijam tu fakt obrania czasu -3godzin, jako dobry wyznacznik regularności w spożywaniu posiłków, zakładając przecież, że wręcz niefizjologicznym jest obżeranie się na noc, czy wręcz nocne pobudki na przekąski.
Celem, przedstawienia tejże ciekawostki jest pokazanie tym którzy w ferworze niesienia pomocy, tym co niedoczytali, tym co nie byli w stanie posiąść odpowiedniej literatry, celem samokształcenia, jest pokazanie jak długo pożywienie pozostaje w samym żołądku.
Pominę gdzie, dzięki czemu, jak długo jest rozbijane pożywienie na drobniejsze fragmenty, jak długo jest wchłaniane gdzie, przez ile, gdzie potem idzie z krwią etc.
Myślę, że skorzystać z tej ciekawostki powinni zwłaszcza ćwiczący o budowie ENDOMORFICZNEJ, gdyż to właśnie u nich najbardziej widoczne będzie przeżeranie się, co jak udowodnię często moze wystąpic przy stosowaniu intuicyjnych diet, bez opieki profesjonalistów, czy nie patrzeniu na siebie a tylko na wskazówki z internetu.
SEDNO
i tak właśnie-3 godziny to mocno uogólniony czas przejścia pokarmu z żołądka na niższe piętra- jelita. są bowiem posiłki którym wystarczą powiedzmy 2 godziny, a innym trzeba ... pięciu!
i tak posiłki krótym orientacyjny czas pozostawania w żołądku zajmuje...
(wg Arbab- Zadeh i Prokop)
krótszy niż 2 godziny:
200 g wody gazowanej
200 g wody niegazowanej
200 g kawy bez cukru
200 g kakao
200 g piwa
200 g wina
200 g rosołu bez wkładki
200 g mleka
100 g jajek na miękko
2-3 godziny:
500 g mleka gotowanego
500 g wody
500 g piwa
250 g móżdżku cielęcego
200 g kawy ze śmietanką
200 g kakao z mlekiem
200 g ryby gotowanej
150 g kalafiora got.
150 g szparagów got.
150 g smażonych ziemniaków
150 g kompotu wiśniowego
100 g jajka surowego, na twardo lub jajecznicy
100 g kiełbasy woł.
70 g chleba pszen.
70 g sucharów
3-4 godziny:
250 g nóżek cielęcych got.
250 g kurczaka got.
200 g minogi w occie
200 g ryby wędzonej
160 g szynki surowej lub gotowanej
150 g chleba razowego lub pszennego
150 g sałatki ziemniaczanej
150 g ryżu got.
150 g szpinaku got.
150 g sałatki ogórkowej
150 g jabłka
100 g pieczeni ciel.
100 g befsztyku tatarskiego
100 g pieczeni z polędwicy
70 g kawioru
4-5 godzin:
280 g kaczki pieczonej
50 g filetu woł. piecz.
50 g befsztyku smaż.
50 g ozoru woł. wędz.
50 g gęsi piecz.
200 g śledzia w occie
200 g grochu puree
100 g mięsa wędzonego.
5-6 godzin:
200 g mięsa wieprzowego ( schab, pieczeń)
7-8 godzin:
200 g tłuszczu (słonina, boczek)
-------
wnioski wyciągnijcie sami
przypominam- to tylko ciekawostka. która może jednak będzie miała wpływ na dobór produktów pod innym względem niż ilość protein niż kilokalorii.
Pragnę zaznaczyć, iż na podstawie tych informacji lekarze specjalności medycyny sądowej, czy patomorfologii szacują pośrenio czas zgonu, także nie są to dane wyssane z palca, przedstawione na podstawie "uczucia pełności w brzuchu mlodych mam w gazetkach kobiecych"
pozdrawiam
Dawno mnie tu nie było, w tematycznych dla mnie działach, co nie znaczy, że forum dalej nie czytuję i pozdrawiam pamiętających mnie.
I właśnie... chciałem się podzielić niczym innym, jak zwykłą ciekawostką żywieniowo-fizjologiczną

Mianowicie, ogromna ilość z Was, specjalistów, doradców, młodych adeptów, każe jeść co 3 h, za powód podając słowa "bo przez 3h strawi się jedzenie i juz wchodzimy w katabolizm".
zaznaczyć także chcę, że nie mam na myśli wszystkich, a zarazem wiem, że używacie skrótów myślowych, które dla nowicjuszy pozostaną niezrozumiane.
trzy godziny
Fakt faktem jest, że te " trzy godziny" nie są czasem trawienia posiłku, a jego przebywania w żołądku- czyli mowa tu o pierwszym dłuższym niż kontakt ze śliną(cukry), etapie trawienia składników pożywienia
Pragnę nadmienić, że pomijam tu fakt obrania czasu -3godzin, jako dobry wyznacznik regularności w spożywaniu posiłków, zakładając przecież, że wręcz niefizjologicznym jest obżeranie się na noc, czy wręcz nocne pobudki na przekąski.
Celem, przedstawienia tejże ciekawostki jest pokazanie tym którzy w ferworze niesienia pomocy, tym co niedoczytali, tym co nie byli w stanie posiąść odpowiedniej literatry, celem samokształcenia, jest pokazanie jak długo pożywienie pozostaje w samym żołądku.
Pominę gdzie, dzięki czemu, jak długo jest rozbijane pożywienie na drobniejsze fragmenty, jak długo jest wchłaniane gdzie, przez ile, gdzie potem idzie z krwią etc.
Myślę, że skorzystać z tej ciekawostki powinni zwłaszcza ćwiczący o budowie ENDOMORFICZNEJ, gdyż to właśnie u nich najbardziej widoczne będzie przeżeranie się, co jak udowodnię często moze wystąpic przy stosowaniu intuicyjnych diet, bez opieki profesjonalistów, czy nie patrzeniu na siebie a tylko na wskazówki z internetu.
SEDNO
i tak właśnie-3 godziny to mocno uogólniony czas przejścia pokarmu z żołądka na niższe piętra- jelita. są bowiem posiłki którym wystarczą powiedzmy 2 godziny, a innym trzeba ... pięciu!
i tak posiłki krótym orientacyjny czas pozostawania w żołądku zajmuje...
(wg Arbab- Zadeh i Prokop)
krótszy niż 2 godziny:
200 g wody gazowanej
200 g wody niegazowanej
200 g kawy bez cukru
200 g kakao
200 g piwa
200 g wina
200 g rosołu bez wkładki
200 g mleka
100 g jajek na miękko
2-3 godziny:
500 g mleka gotowanego
500 g wody
500 g piwa
250 g móżdżku cielęcego
200 g kawy ze śmietanką
200 g kakao z mlekiem
200 g ryby gotowanej
150 g kalafiora got.
150 g szparagów got.
150 g smażonych ziemniaków
150 g kompotu wiśniowego
100 g jajka surowego, na twardo lub jajecznicy
100 g kiełbasy woł.
70 g chleba pszen.
70 g sucharów
3-4 godziny:
250 g nóżek cielęcych got.
250 g kurczaka got.
200 g minogi w occie
200 g ryby wędzonej
160 g szynki surowej lub gotowanej
150 g chleba razowego lub pszennego
150 g sałatki ziemniaczanej
150 g ryżu got.
150 g szpinaku got.
150 g sałatki ogórkowej
150 g jabłka
100 g pieczeni ciel.
100 g befsztyku tatarskiego
100 g pieczeni z polędwicy
70 g kawioru
4-5 godzin:
280 g kaczki pieczonej
50 g filetu woł. piecz.
50 g befsztyku smaż.
50 g ozoru woł. wędz.
50 g gęsi piecz.
200 g śledzia w occie
200 g grochu puree
100 g mięsa wędzonego.
5-6 godzin:
200 g mięsa wieprzowego ( schab, pieczeń)
7-8 godzin:
200 g tłuszczu (słonina, boczek)
-------
wnioski wyciągnijcie sami

przypominam- to tylko ciekawostka. która może jednak będzie miała wpływ na dobór produktów pod innym względem niż ilość protein niż kilokalorii.
Pragnę zaznaczyć, iż na podstawie tych informacji lekarze specjalności medycyny sądowej, czy patomorfologii szacują pośrenio czas zgonu, także nie są to dane wyssane z palca, przedstawione na podstawie "uczucia pełności w brzuchu mlodych mam w gazetkach kobiecych"

pozdrawiam

4