Szacuny
6
Napisanych postów
12
Wiek
45 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
195
Proszę, mam problem jak nalewa mi się woda do ucha to mi się zatyka i nic nie słyszę i trochę mnie ucho boli. Naczytałam się trochę na ten temat i najlepiej iść do lekarza laryngologa. Natomiast załatwić to u normalnego lekarza to trzeba dzień stracic aby się rejestrować w rodzinnym , później u laryngologa i jeszcze czekać i tu i tu. Nie mam na to czasu, pracuje i pisze teraz z pracy.
Czy ktoś wie ile kosztuje wizyta u laryngologa??? albo czy jest jeszcze jakis sposób na to ucho??
Cena prywatnej wizyty uzależniona jest od specjalisty do jakiego się udamy. Tradycyjnie wynosi ona około 80zł. Jednak do lekarzy posiadających tytuł doktora lub będących ordynatorami, może wynieść 120zł
Szacuny
6
Napisanych postów
12
Wiek
45 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
195
dowiedziałam się że w moim rejonie taka wizyta kosztuje 50zł . Nie pomaga skakanie na jednej nodze, nie pomaga nabieranie powietrza, ziewanie itp , naprawde nic nie pomaga :(
Szacuny
35
Napisanych postów
451
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
4782
sposób trochę szamański, ale usłyszany od lekarza ;)
bierzesz wodę utlenioną, ogrzewasz ją do temperatury ciała, kładziesz się bokiem i wlewasz trochę do ucha, trzęsiesz głową, czekasz chwilę, wylewasz i powinno coś pomóc ;)
a wizyta, to tak chyba od 50 zł się zaczyna, wszystko zależy od tego jak wysoko lekarz się ceni ;]
Szacuny
15
Napisanych postów
1210
Wiek
42 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
19125
u mnie (w niewielkim miasteczku) jesli bylo sie juz u laryngologa czy chirurga nie zawsze trzeba isc do ogolnego po skierowanie, jesli w kartotece jest to odnotowane babki w rejestracji nie robia problemow (sproboj moze u Ciebie tez tak mozna), prywatna wizyta to koszt ok 50 zl
Szacuny
6
Napisanych postów
12
Wiek
45 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
195
ufff , wróciłam od laryngologa, przeżyłam koszmar, bolało jak nie wiem co !. Sprawa była naprawdę poważna - skakać to bym se mogła 1000lat i by nie pomogło.
Jako że ucho zatykało mi się od wakacji podejrzewam że nurkujac w jeziorze coś musiało mi się dostać i tak przez kilka miesięcy naskórek zaczął to obrastać. Nawet płukanie ucha nie pomogło, dopiero zaczął mi haczykiem wyciągać ten "korek" ktróry był zrośnięty z naskórkiem i dlatego mnie tak bardzo bolało. Mam w tym momencie opatrunek w uchu z antybiotykiem, jutro rano mam go wyjąć. Kosztowało mnie to 50 zł.