Szacuny
12
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7
Witam serdecznie!
Szukam dorosłych osób, u których rozpoznano, bądź też wyleczono jałową martwicę kości udowej tzw. choroba Perthesa.
Bardzo proszę o jakieś informacje na ten temat.
Pozdrawiam.
Szacuny
6313
Napisanych postów
78020
Wiek
40 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
766915
Różnego rodzaju choroby niestety dopadają każdego z nas. Najczęściej są one niegroźne i organizm nasz szybko wraca do homeostazy. Jednak niekiedy dochodzi do sytuacji, kiedy to potrzebna jest znaczna pomoc lekarzy w ich wyleczeniu.
Choroba Perthesa, czy osteochondroza młodzieńcza głowy kości udowej bez wątpienia jest jedną z chorób bardzo niebezpiecznych dla naszego zdrowia. Jest to inaczej martwica jałowa kości udowej. Co ciekawe, najczęściej zapadają na nią chłopcy rasy białej w wieku od 3 do 14 lat, a najczęściej od 5 do 6 roku życia. Najczęściej choroba obejmuje jeden ze stawów biodrowych, a obustronna ma miejsce o 12-16% dzieci.
Wyróżnić można cztery stadia choroby:
1. Okres niedokrwienia, martwicy.
2. Okres resorpcji.
3. Okres reossyfikacji.
4. Okres remodelowania.
Cały proces choroby trwa około 3-5 lat, a diagnoza odbywa się na podstawie wykonania badania RTG i klinicznego.
Leczenie niestety jest długofalowe i trudne. Przede wszystkim konieczne jest odciążenie chorej kończyny. Nawet do 5 miesięcy do 4 lat, używając do chodzenia kul. Do tego stała fizjoterapia. W przypadku niepowodzenia w leczeniu stosuje się zabiegi chirurgiczne.
Szacuny
3
Napisanych postów
1
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2
Ja też poszukuję kontaktu z takimi osobami. Własnie zdiagnozowano u mnie obustronną martwicę głów kości udowych. Mam 30 lat. Mam planowany zabieg operacyjny, ale jego skuteczność nie jest przesądzona. Może znajdzie się ktoś kto się na to leczy/leczył i podzieli doświadczeniem?
Szacuny
12
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7
Witam, po 6 miesiącach ..przeprowadzono już 2 operacje, zdjęcia rentgenowskie wykazują poprawę, na prawej głowie kości udowej zrobiono nawierty w które "wpuszczono" zmieloną kość z krwią pacjenta, w lewej po nawiercie "wpuszczono" krew. Znaczną poprawę widać w prawym biodrze, lewe wciąż boli..
Szacuny
5
Napisanych postów
1
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2
Witam.
Właśnie dzisiaj dowiedziałam się o istnieniu choroby "jałowa martwica głowy kości udowej". Mam 29 lat. Od dwuch lat boli mnie biodro, ale w ostatnich miesiącach ból ten narastał więc zgłosiłam się do lekarza. Po zdjeciu rend... lekarz skierował mnie na tomografię komp. ale powiem szczerze, że nie mam pojęcia o tej chorobie i nie wiem co robić. Może ktoś miałby mi coś na ten temat do powiedzenia i do doradzenia. Pozdrawiam
Szacuny
12
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7
Witam moja żona opowiedziała po krótce o moim przypadku ,a ja muszę dodać parę słów od siebie. Po wykonanych operacjach o których Beata napisała wcześniej bolesne dolegliwości w znacznym stopniu ustąpiły. W znacznym to znaczy mogę chodzić , na krótkich dystansach bez kul.Ale w przypadku zmian pogodowych (opadów) jestem poskręcany jak makaron świderek. Podjąłem leczenie rehab. i muszę przyznać ,że przynosi rezultaty choć nie bezboleśnie .Zwiększył się zakres ruchu, intensywnie chodzę na basen no i....zacząłem jeździć na rowerze (juhu;)...)w przyszłym roku mam zamiar wyjechać na wyprawę w himalaye.Biorę jedynie Glukozaminę , i dużo galaretek owocowych.Właśnie jestem po kolejnej kontroli .....diagnoza ...bez zmnian jesli nadal będzie bolało po kolejnej kontroli endoprotezy ....ale nie ma się co zniechęcać do boju..
Szacuny
2
Napisanych postów
2
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3
Mam 37 lat, jałową martwicę obu głów kości biodrowych zdiagnozowano u mnie jakieś rok temu, do tej pory co lekarz to inna diagnoza (nawet - dna moczanowa ...) W sumie dolegliwości zaczęły się parę lat temu i stopniowo się nasilały, aż do momentu, że czasami nie mogłem dojść do ubikacji w domu. Jestem już pół roku po operacji kapoplastyki jednego biodra - to biodro funkcjonuje - prawie dobrze. Czekam na drugą operację - zaplanowałem ją na początek 2009 - mam nadzieję, że po niej bóle ustąpią i chociaż "robocop", ale zacznę prawie "normalnie" funkcjonować. Wiem jedno nigdy nie będzie już tak jak przed chorobą, niby można jeździć na nartach, tańczyć, itp. ale to na zawsze zostanie już coś sztucznego we mnie i świadomość,że przy większym obciążeniu może dojść do złamania głowy kości udowej, nie napawa mnie radością do życia....
Do tej pory nikt nie powiedział mi z kąd to cholerstwo się do mnie przyczepiło, bo przecież z teorii - jest to choroba młodych chłopców!
Szacuny
12
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7
Witam wszystkich forumowiczów , mam parę pytań
gdzie Pan miał wykonany zabieg kapoplastyki.?(jakie koszty są z tym związane) Znam wiele opini lekarzy którzy uwazają ,że przy stwierdzonej jałowej martwicy tego zabiegu wykonać nie można ,ze względu na zbyt dużą degradację tkanek wewnątrz głowy kości udowej, i jedyną mozliwością są endoprotezy.W styczniu jadę na kolejną konsultację, odezwę się po powrocie do domu.
Życzę Wszystkim Szczęsliwego Nowego Roku i pozdrawiam Szymek
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1
Witam!
Mam 31 lat, jałową martwicę wykryto u mnie w sierpniu, badanie MRI w listopadzie to potwierdziło. wcinam glukozamine o 1/3 dawki wieksza od zalecanej, 19 stycznia zaczynam zabiegi krioterapi, magnetronik i lasery w celu poprawienia ukrwienia. koniec lutego do kontroli, jeśli nie bedzie pogorszenia to kontynuacja zabiegów, jeśli stan się pogorszy to najpierw czeka mnie nawiercanie. Napisze jakie rezultaty. Pozdrawiam wszystkich
Szacuny
2
Napisanych postów
2
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3
Mi udało się zrobić kapoplastykę na NFZ (darmo !!!). W tym roku podobno jest dużo gorzej uzyskać refundację, ponieważ NFZ woli jednak płacić za endoprotezy, bo są duuużo tańsze.
Czy ktoś może napisać coś więcej o tej metodzie nawiercania ? Mam ustalony kolejny termin na kapę, na drugie biodro i to nawiercanie zasiało mi pewien zamęt niepewności w głowie .....
Szacuny
1
Napisanych postów
1
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
5
Witam, mam 21 lat i ta choroba spotkała mnie kiedy miałam 3 latka... Myślałam że skoro jestem po dwóch operacjach i upłynęło tyle lat to będę żyć normalnie... Nic nie jest normalnie :( Nię mogę w przyszłości rodzić dzieci normalnie, nie mogę brać np. tabletek antykoncepcyjnych bo to zwiększa ryzyko osteoporozy w moim przypadku, nie mogę pozwolić sobie na więcej kilogramów bo jak tylko przytyję zaraz biodro boli... A wiecie co jest najgorsze? To że w tak młodym wieku przy jakichkolwiek zmianach pogodowych ja po prostu wyje z bólu :( A co będzie później? Aż boję się myśleć...