Szacuny
58
Napisanych postów
6529
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
36902
A macie gdzieś strony z pokazaną techniką? I jakieś chwyty różne. Ja rzucałem z odległości około 2 metrów ale mniej więcej pół kroku dalej lub bliżej i już pare chybień Na dalsze odległości chyba się nie da jednego obrotu
Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
7
Witam! Jestem tu nowy mam 14 lat i chciałem się dowiedzieć czy w tym wieku można już zacząć trenowanie rzucania nożem. Czytałem wszytkie posty zamieszczone w tym topicu... Mam taki nóż //
Jak ktoś dysponuje aparatem cyfrowym to proszę o opis krok po kroku jak mam rzucać. Próbowałem już rzucać trzymając za ostrze, płasko ale na 10 rzutów z około 2m trafiałem 3-4 razy a mój nóż obracał się o 2 oboty i wbijał się poziomo nie pionowo. Na dzień dziedzka dostałem wiatrówkę więc trochę strzelam ale głównie interesuje mnie nabyćie umijętności rzucania nożem ( trochę dla szpanu trochę dla rekreacji a pozatym zawsze może się przydać). Linki, które wysłaliście nie działają... Proszę o szybką odpowiedź ( prosze bez odp takich jak rzucanie nożem jest do bani strzelaj z broni, rzuć kamieniem itd).
Zmieniony przez - LordWiader w dniu 2006-06-04 15:15:36
Szacuny
57
Napisanych postów
10091
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
53086
masz za lekki nóż, wiem bo go miałem.
Ja rzucam trzymając za ostrze, szlifem w kierunku celu(noże rzutowe mają albo obustronne ostrze, albo z jednej strony false edge sięgające dosyć daleko-dla lepszej penetracji.
Postaram się niedlugo wrzucic filmiki z moich amatorskich zabaw.
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
Szacuny
60
Napisanych postów
2111
Wiek
49 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
25260
Ja wyrzucam nóż w pinowym ustawieniu na bliższe odległości do 4m a na płasko do 6 m. Rzucam na jeden obrót i na te odległości mam dosyc pewny rzut.
Za tydzień mam taekwondockie zawody i troche cierpię na brak czasu teraz ale po zawodach też coś nagram.
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
7
Dzięki. Nie wiem czy to coś pomoże ale mam zamiar kupić sobie jakiś profesjonalny nóż do rzucania. Widziałęm np. takie noże jokera z możliwością regulacji środka ciężkości. Myślałem o nożu rtęciowym ale doszedłem do wniosku że ta rtęć dużo nie da ( nic nie zastąpi treningu).
Chciałem wam zaprezentować moją kolekcję ( wiem że to jest nic ale chciałbym poznać wszą opinię natemat poszczególnych noży {które się nadają do rzucania?}):
Zmieniony przez - LordWiader w dniu 2006-06-06 13:32:25
Szacuny
11182
Napisanych postów
51934
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
cze nie wiem czy nie odgrzewam starego tematu ale też mam proble z rzucaniem zrobilem sibie swoje noże i kupiłem jeden profesionalny z odległosci ok 3 metrum moja skutecznośc jest bliska 100% ale gdy przesunę się kawałek dalej już trafiam sporadycznie co mogę robić źle
Szacuny
60
Napisanych postów
2111
Wiek
49 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
25260
Ruch nadgarstka (przy większych odległościach powinien być sztywny) , sposób trzymania itp. Trening, trening i jeszcze raz trening i może z czasem wypracujesz sobie skuteczność na większe odległości.
A tak w ogóle to przy rzucaniu radzę zadbać o jakieś przynajmniej minimalne zasady bezpieczeństwa np.:
1. Rzucaj na otwartych przestrzeniach, nie w garażu, piwnicy itp.
Nóż po złym rzucie odbija się w nieprzewidywalny sposób.
2. Nigdy nie rzucaj w drzwi, ktoś może je akurat otworzyć z drugiej strony.
3. Najlepiej jest rzucać samemu, mniejsze ryzyko, że odbity nóż kogoś trafi.
4. Możesz dodatkowo się zabezpieczyć używając okularów ochronnych lub przyłbicy takiej jak np. do szlifowania na fleksie.
Żeby zrobić jakieś postępy w rzucaniu trzeba oddać wiele rzutów w tym czasie nie raz i nie dwa razy nóż po złym trafieniu poleci w Twoją stronę.
Szacuny
7
Napisanych postów
102
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
457
Co racja to racja- kiedyś chciałem się nauczyć rzucania nożem ale po tym jak odbił się od drzewa i mało co w noge nie wbił zrezygnowałem (łamiąc wcześniej dwa inne noże)Stwierdziłem że to bez sensu bo jak znam swoje szczęście to zanim sie naucze rzucać to pozbawie sie oka... więc bezpieczeństwo przede wszystkim!!
PS coś było kiedyś o tym ile nozy noszą żołnierze i o tym że kilka nozy to tylko na filmach...otóż na wyposażeniu żołnierza 6BDS jest m.in. bagnet, nóż szutrmowy, nóż spadochronowy (dane z książki 'Siły Zbrojne RP -informator ilustrowany'- Dom Wydawniczy Bellona) nie wnikam jak jest naprawde..
Szacuny
12
Napisanych postów
3436
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
17160
Nóż spadochronowy - nie służy do niczego innego, jak do odciącia linek spadochronu (w przypadku np. tzw. "kalafiora"). Do walki nie nadaje się w żadnym stopniu.
Bagnet - nie rzuca się nim. Jest nieporęczny, ma strasznie szeroką i grubą rękojeść. Nakłada się go na karabinek, służy też do cięcia drutu. Nie nadaje się do rzucania.
Nóż szturmowy - owszem, można nim rzucać, można nim walczyć.
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba