Nie jestem fanką zajęc grupowych, skakania z patykiem udającym sztangę itp. ale ze względów praktyczno-zawodowych musiałam zrobic kurs instr. TRX i nawet wydawało mi się, że jest to całkiem spoko opcja i da się to ustrojstwo w miarę sensownie wykorzystać przy odpowiednim poziomie trudności.
Jednakże zaobserwowałam coś, co mocno mnie zaniepokoiło, mianowicie zauważyłam, że po tym, jak prowadzę zajęcia z TRX bolą mnie kolana:/
[mój własny trening to m.in siady ATG i m.ciąg rwaniowy w wersji "na siłę" od Wodyna i po tym nic mnie, jako żywo, nie bolało a dupą do ziemi siadam własną wagę w 10 seriach].
Przyjrzałam się dokładnie technice przysiadów z użyciem TRX i zauwazyłam ZUPEŁNIE inne ułożenie ciała a co za tym idzie, rozłożenie sił, niż przy normalnych siadach... w szczególności tułów jest tu niemal prostopadle do podłoża!
Laski, ma któraś z was podobne problemy z kolanami po TRX? jakieś patenty jak dostosować te ćwiczenia, żeby sobie nie szkodzić?
w ogóle zastanawiam się, czy dawać ludziom takie ćwiczenia, bo skoro mnie boli, to ich może też...?
Jednakże zaobserwowałam coś, co mocno mnie zaniepokoiło, mianowicie zauważyłam, że po tym, jak prowadzę zajęcia z TRX bolą mnie kolana:/
[mój własny trening to m.in siady ATG i m.ciąg rwaniowy w wersji "na siłę" od Wodyna i po tym nic mnie, jako żywo, nie bolało a dupą do ziemi siadam własną wagę w 10 seriach].
Przyjrzałam się dokładnie technice przysiadów z użyciem TRX i zauwazyłam ZUPEŁNIE inne ułożenie ciała a co za tym idzie, rozłożenie sił, niż przy normalnych siadach... w szczególności tułów jest tu niemal prostopadle do podłoża!
Laski, ma któraś z was podobne problemy z kolanami po TRX? jakieś patenty jak dostosować te ćwiczenia, żeby sobie nie szkodzić?
w ogóle zastanawiam się, czy dawać ludziom takie ćwiczenia, bo skoro mnie boli, to ich może też...?
1